11 stycznia br. w wyjątkowo niesprzyjającej aurze przyszło zbierać datki wolontariuszom Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Wejherowie. Jak informuje Sebastian Niewola, koordynator WOŚP w Wejherowie, podczas akcji zebrano w sumie ok. 20 tys. zł.
Bardzo silny wiatr i przelotne opady deszczu spowodowały, że niewiele osób decydowało się na wyjście z domu. Jednak grupki zmarzniętych wolontariuszy z puszkami WOŚP z cierpliwością wypatrywały mieszkańców przemykających się do kościołów. W okolicach wejherowskiego rynku kwestowała młodzież, grupa Stowarzyszenia Osób Historycznych im. Stefana Czarnieckiego a także przedstawiciele władz miasta Wejherowa, którzy chętnie mówią o charytatywnej idei WOŚP.
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy już po raz 23. prowadzi akcję charytatywną na rzecz szpitali i służby zdrowia. Chcielibyśmy, aby sprzętu medycznego w szpitalach było jak najwięcej. A jeżeli jest to sprzęt kierowany na onkologię i kardiologię, to tym bardziej cieszy, bo pacjenci w szpitalach będą czuli się bezpieczniej. Cieszy otwartość naszego społeczeństwa na potrzeby innych – mówi prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt.
- Tak się utarło, że naszej ekipę zawsze przewodzi prezydent Krzysztof Hildebrandt. Chętnie uczestniczymy w zbiórce datków na Wielką Orkiestrę i potwierdzamy, że jesteśmy razem z tymi, którzy tego wsparcia potrzebują – mówi zastępca prezydenta Piotr Bochiński.
- To miły obowiązek. Każdy z nas, nie wiadomo kiedy, może znaleźć się w sytuacji, kiedy będzie potrzebował pomocy. Jesteśmy sprawni, więc kolejny rok kwestujemy na rzecz Orkiestry i cieszymy się, że możemy wspierać ten szlachetny cel – dodaje przewodniczący Rady Miasta Bogdan Tokłowicz.
- Uważam, że jak najbardziej warto pomagać. To miły gest, który nie kosztuje nas zbyt dużo, bo każdy daje tyle, ile może, ale suma tego wszystkiego, znaczy wiele – mówi pani Dorota.
- Może przyjść taki czas że i nam będzie potrzebna pomoc. Dlatego uważam, że warto pomagać – mówi pani Joanna.
- Pracuję w służbie zdrowia i wiem jak wiele pomocy z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rzeczywiście trafia do pacjentów. Widzę, że ma to sens i że to działa – mówi Kinga Karpowicz-Gruszczyńska ze Stowarzyszenia Osób Historycznych im. Stefana Czarnieckiego.
Sztab WOŚP w Wejherowie mieścił się w Filharmonii Kaszubskiej, gdzie od południa do wieczora odbywały się występy artystyczne i koncerty oraz aukcja na rzecz Orkiestry.