Krzysztof Hildebrandt, Prezydent Wejherowa: To już 30 lat od pamiętnych wyborów parlamentarnych będących początkiem końca władzy komunistów w Polsce. Co prawda, tamte wybory nie były jeszcze w pełni demokratyczne, ale dobitnie pokazały dążenia Polaków do zasadniczych zmian społeczno-politycznych naszym kraju. Pamiętam niezwykłą, pełną nadziei atmosferę tamtych czasów, działałem wówczas w związku zawodowym "Solidarność" współtworzącym Komitety Obywatelskie. Chyba nikt nie wierzył wcześniej w szybki upadek komuny. A jednak, stało się!
Wybory 4 czerwca 1989 roku uruchomiły całą lawinę zdarzeń, które doprowadziły do zmiany ustroju politycznego w Polsce i głębokich reform społeczno-gospodarczych. Niedługo potem miały miejsce już w pełni demokratyczne wybory parlamentarne, pierwszy raz od zakończenia II wojny światowej. Odbyły się też wolne wybory samorządowe i powstały niezależne samorządy lokalne, będące dziś jednym z filarów naszego państwa. Jest to mi szczególnie bliskie, bowiem dołożyłem do tego dzieła swoją małą osobistą "cegiełkę", jako samorządowiec, radny a potem prezydent Wejherowa.
Bez wątpienia 4 czerwca zapoczątkował proces powrotu demokracji i swobód obywatelskich do Polski. Nasz kraj opuściły wojska radzieckie i odzyskaliśmy pełną suwerenność. W kolejnych latach Polska została przyjęta na NATO i wstąpiliśmy do Unii Europejskiej. Byliśmy świadkami wolnorynkowych zmian gospodarczych.
W ciągu tych 30 lat Polska zmieniła się dosłownie nie do poznania. Ten ogromy skok cywilizacyjny jest spuścizną wyboru Polaków dokonanego właśnie w dniu 4 czerwca 1989 roku. To nasz wspólny i wielki sukces, bezkrwawa rewolucja, która wzbudziła podziw i szacunek Wolnego Świata. Mam świadomość, że jest sporo do poprawienia w Polsce, ale dziś cieszmy się naszą historią. Razem.