Mieszkańcy większości polskich miast zmagają się ze smogiem. Wysokie stężenie groźnych pyłów i pierwiastków w powietrzu niesie za sobą poważne konsekwencje. Wdychanie zanieczyszczonego powietrza najbardziej szkodzi płucom i całemu układowi oddechowemu. Wejherowski urząd od wielu lat systematycznie realizuje cykl programów mających za zadanie poprawę jakości powietrza.
Pomiary zapylenia i stężenia substancji szkodliwych w powietrzu wskazują, że ich emisje pochodzące z gospodarstw domowych są ponad 80 razy większe, niż w pobliżu spalarni odpadów. Domowe piece CO nie są przystosowane do spalania odpadów komunalnych, czego efektem jest ich szybsze zużycie i uszkodzenia instalacji, nierzadko kosztowne w naprawie, a także zagrożenie pożarem. Poza tym zmieszane odpady komunalne prezentują niewielką wartość opałową, więc faktyczna oszczędność jest niewielka.
Jak mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa, okres jesienno-zimowy to czas, gdy zanieczyszczenie powietrza, szczególnie w pobliżu domków jednorodzinnych, jest wyraźnie zauważalne w postaci charakterystycznego zapachu i uciążliwych drobinek sadzy.
- Skutki zanieczyszczenia powietrza dla zdrowia są katastrofalne, dlatego od wielu lat podejmujemy różne działania na rzecz poprawy warunków życia mieszkańców i czystości powietrza w mieście – mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa.
- W październiku ubiegłego roku rozpoczęliśmy realizację programu „Czyste powietrze gminy miasta Wejherowa Wymiana źródeł energii cieplnej na ekologiczne” współfinansowanego z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚ), którego celem jest likwidacja pieców opalanych węglem lub koksem oraz zastąpienie ich ogrzewaniem miejskiej sieci ciepłowniczej, kotłami opalanymi gazem lub olejem opałowym – podkreśla Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa. - Z programu mogą skorzystać mieszkańcy z całego miasta, zarówno z budynków w zabytkowym centrum, jak i z osiedli domków jednorodzinnych. Dzięki temu mieszkańcy mogą otrzymać dofinansowanie do 30 procent kosztów takiej inwestycji. Program będziemy kontynuować także w tym roku.
W Wejherowie realizowano także projekt „Likwidacja niskiej emisji w Śródmieściu Wejherowa”. Dzięki dotacji oraz pożyczce pozyskanej ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, zlikwidowane zostały 94 piece i paleniska węglowe w 10 budynkach wielorodzinnych.
- Nieruchomości te zostały podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej lub gazowej, co poskutkowało zmniejszeniem emisji szkodliwych substancji do atmosfery – mówi Beata Rutkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa. - Powyższy projekt przyniósł bardzo wymierne korzyści, w związku z czym postanowiliśmy kontynuować go, tym razem pod nazwą „KAWKA 2 dla Pomorza - ograniczenie niskiej emisji”, w którym do 2018 roku czternaście budynków obejmujących 125 mieszkań zostanie podłączonych do sieci gazowej lub miejskiej sieci ciepłowniczej.
Warto podkreślić, że od kilku lat miasto na mocy podjętej uchwały wciąż dofinansowuje ze środków budżetu miasta zmianę systemu ogrzewania - likwidację pieców węglowych we wspólnotach mieszkaniowych.
Na pomoc finansową ze strony miasta mogą liczyć także mieszkańcy, którzy chcą usunąć wyroby azbestowe. Dofinansowanie polega na poniesieniu przez miasto kosztów odbioru odpadów azbestowych (z terenu nieruchomości, na której się znajdują), transportu i przekazania do ich unieszkodliwienia. O dofinansowanie ubiegać się może osoba fizyczna, która posiada tytuł prawny do nieruchomości – budynku mieszkalnego, gospodarczego, lub innego obiektu, z którego usuwany będzie azbest, jest mieszkańcem miasta Wejherowa oraz nie zalega z podatkami i opłatami za daną nieruchomość.
Ostatnią formą mającą na celu zachęcenie przede wszystkim właścicieli domów jednorodzinnych do likwidacji pieców węglowych i do podłączania się do miejskiej sieci ciepłowniczej OPEC jest zacieśnienie współpracy z Okręgowym Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. W tym celu zarówno urząd, jak i OPEC prowadzi szeroką akcję informacyjną wśród mieszkańców. Pamiętajmy, że mniej dymiących kominów, to ulga dla naszych płuc i środowiska.
