W Miejskiej Bibliotece Publicznej w Wejherowie można oglądać interesującą wystawę haftu krzyżykowego Bogumiły Dettlaff i Krzysztofa Powałki oraz obrazy Longiny Wysockiej. Wernisaż wystawy "Nasze pasje" miał miejsce 3 czerwca br.
Piękne dzieła na dużym formacie haftowane krzyżykiem w wykonaniu bibliotekarki Bogumiły Dettlaff wzbudzają podziw i uznanie ze względu na kunszt artystyczny i zamysł twórczy. Jednak wielkim zaskoczeniem dla uczestników, którzy przybyli na wernisaż, okazały się prace Krzysztofa Powałki, bibliotecznego informatyka. Sporej postury mężczyzna szydełkujący na tamborku, to zaskakujący widok.
- Haftem krzyżykowym zajmuję się dopiero od półtora roku i przyznaję, że ta czynność mnie odpręża i odstresowuje - mówi z uśmiechem Krzysztof Powałka dodając, że podczas haftowania wyłącza się całkowicie, gdyż czynność ta wymaga koncentracji. - Nawet filmu nie mogę oglądać, bo śledzenie fabuły mnie rozprasza.
Wielu uczestników gromadziło się przy dużym obrazie-plakacie Longiny Wysockiej przedstawiającym studentki Wejherowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku YMCA ze spektaklu "Qui Pro Quo".
- Koleżanki wystawiły tak rewelacyjne przedstawienie, że postanowiłam namalować je podczas występu na scenie. Malując starałam się uchwycić ich charaktery. Czy to mi się udało, niech odpowiedzą same - wyznaje malarka.
- Obraz ten został namalowany przez panią Longinę, jako pomysł na plakat w związku z naszym przedstawieniem. Cieszy, że przygotowywana przez nas sztuka okazała się inspiracją twórczą dla pani Longiny. To dla nas zaszczyt, wielka niespodzianka i niebanalna pamiątka. Obraz ten zawiesimy w naszej siedzibie, bo bardzo nam się podoba - mówi Krystyna Laskowska, koordynator WUTW.