Niemiecki Adler z 1939 roku ze sfastyką w kierownicy, amerykański Cadilac z 1954 roku z oryginalnymi tablicami oraz niemalże półwieczne szwedzkie Volvo, jakim jeździł Simon Templer w słynnym serialu "Święty", były ozdobą startu II Raidu Kowala w Wejherowie. O godz. ósmej rano na wejherowski rynek wjechało 15. załóg reprezentujących zabytkowe pojazdy zgłoszone do tegrocznego rajdu Kowala. Było wśród nich 14 sędziwych pojazdów samochodowych i jeden motocykl - Junak M10 z 1960 roku. Komandor rajdu Krzysztof Kester z dumą i satysfakcją mówił o imprezie organizowanej wspólnie z Muzeum Techniki i Kuźnią Wodną w Gdańsku-Oliwie, a przede wszystkim o zabytkowych samochodach. Oprócz wymienionych wyżej perełek światowej motoryzacji w osobliwym rajdzie na orientację z Wejherowa do Gdańska-Oliwy szlakiem nadmorskich osobliwości w grodzie Wejhera można było podziwiać dwa luksusowe SAAB-y (jeden z silnikiem dwutaktowym a drugi z już czterotaktem) oraz czarnego Citroena DS, jakim poruszali się we francuskich filmach z lat 60. tych Fantomas i Luis de Fines. Ponadto była szeroka gama nieco młodszych pojazdów, jak chociażby znane dobrze u nas krążowniki RWPG: Syrena, Trabant, Zaporożec czy Skoda. - Jako organizator rajdów mam swoisty sentyment do Wejherowa a przy tym mam bardzo fajne doświadczenia sprzed 3. lat, kiedy przez miasto przebiegała trasa rajdu 100. lecia, który organizowałem z okazji rocznicy I Rajdu w Prusach Zachodnich. Ówczesna współpraca z miastem wpłynęła na to, że start II Raidu Kowala postanowiłem zorganizować właśnie w Wejherowie - mówi Krzysztof Kester mający doświadczenie w organizacji tego typu imprez we współpracy z Automobilklubem Morskim w Gdyni.Jak podkreśla, pisownia słowa "raid" – dla oddania historycznego charakteru imprezy – jest zgodna z ortografią sprzed półwiecza i była w minionych latach już kilkakrotnie użyta dla nazwania turystycznych rajdów pojazdów zabytkowych. Kolumna zabytkowych samochodów ruszając w sobotni poranek z Wejherowa wykonała honorową rundę wokół placu Wejhera i żegnana przez grupę miłośników dawnej motoryzacji pojechała ulicą Klasztorną pod muzeum, skąd nastąpił start ostry do trasy rajdowej. Więcej zdjęćTekst i foto: Henryk Połchowski