O zachwycie nad pisarstwem Umberto Eco, kuriozalną stylistyką opowieści Jerzego Waldorfa, a także o rodzinnych związkach Bogny Zubrzyckiej z aktorką Zofią Ordyńską, która była jej babcią, mogliśmy posłuchać podczas kolejnego spotkania w Miejskiej Bibliotece Publicznej z cyklu „Pasja czytania”.
Bohaterka spotkania - Bogna Zubrzycka, autorka tomiku poezji pt. „Poema Starszej Pani” oraz zbiorku opowiadań „Mój Jasny Brzeg”, a także aktywna działaczka, wykładowca i wolontariusz Wejherowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, sprawiła wielką frajdę uczestnikom spotkania snując barwne i dowcipne opowieści o swoich zamiłowaniach literackich i nie tylko. Prowadzący spotkanie Krzysztof Szkurłatowski już na początku rozbawił publiczność stwierdzeniem, że gdyby Bogna Zubrzycka urodziła się renesansie byłaby może Kopernikiem, a gdyby urodziła się w XIX wieku pewnie byłaby naukowcem miary Marii Skłodowskiej-Curie, ale urodziła się w XX wieku i dlatego jest naszą muzą lokalną i gwiazdą wejherowską.
Zakochana w literaturze i teatrze
Autorka wyznała żartobliwie, że choć, wie, iż nie jest w stanie przeczytać wszystkich książek, to bardzo się stara... Czyta bardzo różnorodną literaturę, ale wśród ulubionych autorów wymieniała m.in. Umberto Eco. Podczas spotkania wielokrotnie powtarzała, jak ważnym miejscem jest dla niej biblioteka. To tutaj czekają na nią liczne książki, ale tutaj także miała okazję rozwijać jedną ze swoich wielkich pasji - aktorstwo. Sceniczny talent przypisuje genom i babci - Zofii Ordyńskiej (nota bene - przyjaciółki Eugeniusza Bodo), która była znaną aktorką jeszcze przed wojną, a po wojnie przez wiele lat występowała na deskach teatru w Szczecinie.
Panią Bognę mogliśmy zobaczyć w przedstawieniach przygotowanych w ramach kursu teatrologii prowadzonego przez bibliotekę. Był to m.in. „Świętoszek" Moliera, czy kabaret "W srebrną nitkę zaplątani" na podstawie tekstów Tadeusza Boya Żeleńskiego. Jak powiedziała Bogna Zubrzycka - przeszła w nich drogę od służącej do księżnej. Zauważona w biblioteczno-uniwersyteckiej grupie teatralnej „Srebrna Nitka”, wystąpiła następnie w roli Matki w „Dwóch Teatrach” Jerzego Szaniawskiego wystawionego przez Teatr Oko w Filharmonii Kaszubskiej. Miło wspomina także niezwykłą, jak podkreśla, przygodę, jaką był występ w teledysku Weroniki Korthals do piosenki „Żal”.
Artystyczne geny
Wspomniana babcia Zofia była nie tylko aktorką, ale i dziennikarką, publicystką i powieściopisarką. Natomiast literatem i znanym fotografikiem, autorem wielu książek o fotografii, był także jej ojciec Roman Burzyński. Nic więc dziwnego, że i u niej zakiełkował talent literacki. Autorka tomiku poetyckiego „Poema Starszej Pani” oraz zbioru wspomnieniowych opowiadań „Mój Jasny Brzeg” była stałym uczestnikiem Wejherowskiego Konkursu Literackiego „Powiew Weny”. Kilka z jej utworów poetyckich i prozatorskich zostało wyróżnionych, a ubiegłoroczny „Tryptyk o całopaleniu” zdobył I nagrodę w kategorii poezji. Opowiadając o pasji literackiej, autorka cytowała swoje utwory: niektóre żartobliwe, inne wzruszające. Osobne miejsce zajmuje w nich Wejherowo, w którym mieszka o dwunastu lat, a w którym, jak sama podkreśla, wszystko Jej się podoba.
Spotkanie przebiegało w bardzo przyjaznej i ciepłej atmosferze. Anegdotom i żartom nie było końca. Nie zabrakło także wspomnień i poważnych refleksji. Autorka na zakończenie spotkania została obdarowana licznymi bukietami, będącymi skromnym wyrazem podziwu gości wobec Jej fascynującej osoby. Za niezwykłe spotkanie Pani Bogna nagrodzona została owacjami na stojąco. Otrzymała mnóstwo kwiatów m.in. od przewodniczącego Rady Miasta Bogdana Tokłowicza, etatowego członka Zarządu Powiatu Jacka Thiela, dyrektor biblioteki Danuty Balcerowicz i innych.
Na zdjęciu: Uczestnicy spotkania w bibliotece z Bogną Zubrzycką
Fot. Henryk Połchowski – UM Wejherowo