Nieznany sprawca, bądź sprawcy, zniszczyli podświetlenie kapliczki Cedron w Wejherowie. Jak informuje Paweł Formela z Działu Edukacji Przyrodniczej WZNK zdarzenie miałomiejsce w minioną niedzielę po południu, gdy było jeszcze jasno. Wcześniej wszystko było sprawne.
Dyrektor WZNK Jarosław Jędrzejewski mówi, że zniszczone lampy halogenowe są drogie. Jedna z nich kosztuje 3100 zł, a w skład zdewastowanego oświetlenia wchodziło 6 lamp. Nie były to zwyczajne lampy, lecz specjalne reflektorki zamontowane w gruncie, przystosowane do funkcjonowania na zewnątrz w różnych warunkach atmosferycznych i ze wzmocnionym szkłem.
- Trudno zrozumieć intencję tak bezmyślnego czynu, który nie mieści się w głowie normalnego cywilizowanego człowieka – mówi oburzony Jarosław Jędrzejewski.
Dyrektor podkreśla, że trzeba było naprawdę dużo złej woli i energii, aby zniszczyć takie oświetlenie, którego naprawa będzie kosztowała około 20 tys. zł. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję i trwa dochodzenie w tej sprawie. Jeśli nie uda się znaleźć sprawców za naprawę oświetlenia trzeba będzie zapłacić za to ze środków publicznych.