W Zespole Szkół nr 1 przy ul. Śmiechowskiej odbył się tradycyjny Festyn Rodzinny z okazji Dnia Dziecka zorganizowany przez grono pedagogiczne i Radę Rodziców. Pogoda dopisała, więc przyszło wielu rodziców, żeby zobaczyć jak bawią się ich dzieci.Jak powiedziała Jolanta Arendt, zastępca dyrektora szkoły, nadrzędnym celem festynu - oprócz uciech i zabaw dla dzieci - jest pozyskanie środków na zorganizowanie pomocy dla powodzian. Zarobione pieniądze zostaną przesłane dla szkoły w Wicku, gdzie zalanych zostało 90% terenów. Organizatorkami festynu, który prowadziła Bożena Makowska, były Jolanta Łabęcka i Bożena Doering. Imprezę pomagała prowadzić w charakterze konferansjerki gimnazjalistka z klasy III Sandra Stubba. - Na festynie było szereg atrakcji i wiele przyciągających stoisk - mówi Jolanta Arendt. - Było stoisko regionalne, gdzie serwowano chleb ze smalcem, był bar sałatkowy, kawowy i ciastkowy, a także loteria fantowa, której nagrodą główną był rower ufundowany przez firmę ProSport. Odbywało się malowanie twarzy. Przeprowadzano różne konkurencje dla dzieci np. skoki ze skakanką, rzuty lotkami do celu i konkursy plastyczne. Ważnym punktem imprezy był wybór najsympatyczniej gimnazjalistki i gimnazjalisty. Młodzież z poszczególnych klas przygotowała różne popisy w postaci skeczów, piosenek i tańców. Gościliśmy również zespół "Bąbelki". Pogoda dopisała, więc przyszło wielu rodziców, żeby zobaczyć jak bawią się ich dzieci. Myślę, że również dorosłym impreza dostarczyła wielu miłych wrażeń.