Po zwycięstwie nad Pogonią II Szczecin 0:1, piłkarzom Gryfa Wejherowo teoretycznie brakuje tylko 1 punktu do awansu do II ligi. Trudno przypuszczać, aby gryfici nie zdobyli tego jednego punktu na swoim boisku z broniącym się przed spadkiem Raselem Dygowo.
W Szczecinie po bardzo zaciętym spotkaniu, gdzie gospodarze mieli więcej klarownych sytuacji, a na obronie występował ekstraligowiec Hernani, gryfici potrafili wykorzystać jeden ze stałych fragmentów Gicewicza, po którym Wicki zdobył swoją 14-stą bramkę w sezonie dająca trzy cenne punkty. Gryfitów dopingowało 20 kibiców, którzy pojechali na ten mecz, a także byli piłkarze Gryfa - Mateusz Toporkiewicz (obecnie Energetyk Gryfino) oraz Bartosz Tatarczuk (obecnie Schonower SV).
Wejherowianie wygrali już szósty mecz z rzędu i to w dodatku bez straty bramki. Łącznie w całym sezonie, Wiesław Ferra aż w jedenastu spotkaniach potrafił utrzymać czyste konto.
Mecz Gryf Wejherowo - Rasel Dygowo, Wzg. Wolności, Środa 3 czerwca, godz. 18.00.