W Białej koło Wejherowa - miejscu bitwy stoczonej 8 września 1939 r. przez żołnierzy 1 Morskiego Pułku Strzelców i wiecznego spoczynku poległych w tej bitwie, spotkały się trzy pokolenia Polaków by oddać hołd bohaterskim obrońcom - kombatanci, władze miasta i powiatu wejherowskiego, przedstawiciele Oddziału Zabezpieczenia i Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia oraz młodzież gimnazjalna i mieszkańcy Wejherowa. Wystąpienie okolicznościowe wygłosił wójt gminy Wejherowo Henryk Skwarło.
Podczas apelu pamięci prowadzonego przez kmdr ppor. Rafała Kopyta zostali wezwani do apelu wszyscy żołnierze 1 Morskiego Pułku Strzelców, którzy oddali życie w obronie ojczyzny walcząc z hitlerowskim najeźdźcą. Wezwano do apelu żołnierzy, którzy polegli w rejonie Wejherowa i spoczywają w zbiorowej mogile na terenie przysiółku Biała m.in. cekaemistę st. strzelca Alojzego Sikorę, kaprali - Franciszka Stopczyka i Jana Papke, strzelcy - Andrzeja Nowaka, Antoniego Zalewskiego, Stefana Sułka, Pawła Piętę i Antoniego Szuberta, marynarzy - Stefana Kowalskiego, Franciszka Miotka, Antoniego Baranowskiego, Józefa Jurasa, Augustyna Kozłowskiego i Adama Myszałkowskiego. W mogile spoczywa 24 żołnierzy.
Po salwie honorowej uczestnik tamtych wydarzeń 97. letni porucznik w stanie spoczynku Aleksander Pawelec przybliżył zebranym wydarzenia z pierwszych dni września 1939 r. Opowiedział m.in. o swoim spotkaniu z płk. Stanisławem Dąbkiem, gdy podczas działań bojowych w rejonie Koleczkowa, jako żołnierz zwiadu i łącznik dowódcy 1 MPS ppłk. Kazimierza Pruszkowskiego przewoził bardzo ważny meldunek dla dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża, a następnie jego rozkaz do dowódcy pułku. Za wykonane zadanie bojowe otrzymał wtedy pochwałę od swojego dowódcy.
Zebrani oklaskami nagrodzili wygłoszone płynnie bez kartki wystąpienie Aleksandra Pawelca. Szczególne uznanie wzbudziła sentencja z sienkiewiczowskiej trylogii, którą blisko stuletni weteran zacytował z pamięci: "...Nieszczęście ma to do siebie, iż stoi, a człowiek, czy chce, czy nie chce, musi iść w przyszłość, więc odchodzi od niego coraz dalej... Albowiem prawda jest taka że żyje się jutrem..''
- Przez cały czas okupacji niemieckiej działałem w ruchu oporu - Armii Krajowej i przeżywałem to codziennie, czy doczekam się jutra, czy nie stanie się coś piekielnego. Ale przeżyłem i tu jestem dając świadectwo sytuacji dziejowej, którą przeżyła Polska w 1939 roku - powiedział Aleksander Pawelec.
Wśród delegacji, które złożyły kwiaty na grobach poległych żołnierzy byli m.in. posłowie Krystyna Kłosin i Jerzy Budnik, sekretarz powiatu Marek Panek, zastępca prezydenta Bogdan Tokłowicz, wójt gminy Wejherowo Henryk Skwarło, dowódca Oddziału Zabezpieczenia MW kmdr por. Czesław Haponiuk, dowódca garnizonu Wejherowo kmdr por. Włodzimierz Kluczek, komendant powiatowy policji mł. insp. Krzysztof Lawer, kombatanci z prezesem Lucjanem Bindkiem na czele, a także inni przedstawiciele służb mundurowych i instytucji publicznych. Z montażem poetyckim wystąpiła młodzież Gimnazjum Samorządowego w Bolszewie.
W trakcie uroczystości przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół 11 Pułku Łączności MW wręczyli miejscowemu leśniczemu pamiątkową odznakę stowarzyszenia za sprawowanie opieki nad zbiorową mogiłą w Białej. Organizatorem uroczystości były władze samorządowe gminy Wejherowo, Oddział Zabezpieczenia Marynarki Wojennej i Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej.