W wejherowskim muzeum możemy oglądać wystawę fotograficzną Artura Wyszeckiego zatytułowaną "Fotografie , które dzieli jedna druga wieku. Różni fotografowie, ta sama modelka". Otwarcie wystawy miało miejsce 26 marca br.
Podczas otwarcia wystawy znany wejherowski artysta Artur Wyszecki opowiedział o powodach, które skłoniły go do podjęcia tego tematu. Zainteresował się historią Gniewowa, a głównie szkoły, gdzie mieszkała jego babcia, która była dyrektorem tej placówki. W trakcie poszukiwań trafił do Gminnej Biblioteki Publicznej, która prowadzi dygitalizację dokumentów dla Bałtyckiej Biblioteki Cyfrowej i tam odnalazł Kronikę Szkoły Podstawowej w Gniewowie ze zdjęciami i kartami zapisanymi odręcznie przez jego babcię.
- Serce zabiło mi z wrażenia. Czytałem te zapisy elektroniczne przez całą noc. Gdy pokazałem to mojej mamie, to rozpłakała się. Zdałem sobie sprawę, że odkryłem ważne dokumenty dla mojej rodziny, ale także i dla regionu - mówi Artur Wyszecki wyjaśniając, że zdjęcia do tej kroniki robił jego dziadek Franciszek Kluz. Była na nich również jego matka Teresa Wiesiołek-Wyszecka (z d. Kluz), jako "świeżo upieczona" nauczycielka. - Dlatego po upływie połowy wieku postanowiłem w tych samych miejscach powtórzyć te ujęcia z moja mamą w roli modelki - dodaje Artur.
- Jestem wielką fanką fotografii, bo już jako 14-letnia dziewczynka robiłam zdjęcia małoobrazkowe. Jestem zachwycona że fotografia jest pasją mojego syna. Dlatego chętnie się zgodziłam na tę sesję, ale że będzie wystawa dowiedziałam się w ostatniej chwili - mówi Teresa Wiesiołek-Wyszecka.
Gratulacje Arturowi Wyszeckiemu a także jego matce, która pozowała do zdjęć, złożyli: zastępca prezydenta Arkadiusz Kraszkiewicz i przewodniczący Rady Miasta Bogdan Tokłowicz, etatowi członkowie Zarządu Powiatu - Jacek Thiel i Wojciech Rybakowski oraz dyrektor muzeum Tomasz Fopke.
- Patrząc na zdjęcia pokazane na tej wystawie wybieramy się w niezwykłą podróż w czasie - powiedział Arkadiusz Kraszkiewicz gratulując autorowi świetnego pomysłu.
Uczestnicy wernisażu z zainteresowaniem oglądali zdjęcia i informacje o gniewowskiej szkole i rodzinie Kluzów, z której pochodzi autor wystawy.
- Widać, że Artur jest bardzo wrażliwą osobą. Dzięki mamie pokazał na tej wystawie ciągłość pokoleniową swojej rodziny. Pokazana jest również ciągłość materialna, dzięki której można te zdjęcia dopasować i porównać. Jest w tym ważne przesłanie życiowe - mówi Natalia Ostrowska z Gdańska, która w tym przekazie pokoleniowym dostrzega umiłowanie miejsca rodzinnego i pielęgnację historii małej ojczyzny, z której wywodzi się artysta. - Nie ma lepszej formy przekazu tradycji, niż przykład własnej rodziny z życiem wzbogaconym talentem pedagogicznym. Widać ze zdjęć, że prezentowani ludzie przeżyli swoje życie w pełni - podkreśla Natalia Ostrowska dodając, że historia jej rodziny ma wiele podobieństw, ale po wyjeździe z Ostrowca Świętokrzyskiego do Gdańska brakuje tej tradycji miejsca, którą prezentuje ta wystawa.
Artur Wyszecki urodził się i mieszka w Wejherowie. Studia na Wydziale Malarstwa i Grafiki w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku ukończył w 1993 roku w pracowni prof. Jerzego Krechowicza. Zajmuje się fotografią, filmem, rzeźbą, malarstwem sztalugowym, grafiką artystyczną i użytkową. Organizuje imprezy kulturalne, koncerty i warsztaty artystyczne. Współzałożyciel i organizator Spichlerza Sztuki Wejherowo. Pomysłodawca i autor Szlaku Nut Kaszubskich i rzeźby grającego na akordeonie Kaszuba w parku. Autor wielu fresków w technice sgraffito m.in. w Ratuszu i przy ul. Wałowej. Zamiłowany podróżnik.