Dramatem wojennym „Przełęcz ocalonych” zakończyła się z sukcesem frekwencyjnym tegoroczna edycja „Kina pod Gwiazdami” w wejherowskim amfiteatrze. Za nami osiem seansów, łącznie kilkaset minut filmu i aż ponad 4 tysiące widzów. To kolejna letnia atrakcja dla mieszkańców i gości przygotowana przez Urząd Miejski w Wejherowie.
Filmowe czwartki, na które zapraszał prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt, niewątpliwie urozmaiciły wakacje w mieście, tym bardziej, że towarzyszyła im piękna, letnia pogoda. Tylko jeden seans ze względu na pogodę został przeniesiony do Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej.
Plenerowe kino w wejherowskim amfiteatrze ma już swoich wiernych fanów. Wszystkie seanse czwartej edycji „Kina pod Gwiazdami” spotkały się z gorącym przyjęciem. Na tegoroczne pokazy przychodziło mnóstwo osób, co przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów.
- Cieszę się, że nasza propozycja spędzenia wieczoru przy dobrym filmie i w pięknej scenerii amfiteatru, spotkała się z tak pozytywnym odzewem – mówi Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa. - Pomysł na organizację wejherowskiego „Kina pod Gwiazdami”, który powstał w 2015 roku z potrzeby dzielenia się dobrą kinematografią, okazał się trafny.
Przypomnijmy, że wielbiciele plenerowego kina obejrzeli filmy: La la Land, Paddington, Ukryte Piękno, Najlepszy, a w sierpniu: Kong: Wyspa Czaszki, Bardzo Fajny Gigant, Nice guys i Przełęcz ocalonych.