Pomorski poseł lewicy Leszek Miller po raz kolejny odwiedził Wejherowo. Tradycyjnie zawitał do ratusza, gdzie został przyjęty przez prezydenta miasta Krzysztofa Hildebrandta. Posłowi towarzyszyli najbliżsi współpracownicy oraz Krzysztof Sokołowski z małżonką.
W rozmowie z prezydentem Wejherowa Leszek Miller podkreślił, że podczas każdej z wizyt poznaje wciąż nowe inwestycje zrealizowane w Wejherowie i bardzo go cieszy, że miasto tak dynamicznie się rozwija i jest coraz piękniejsze.
- Widać w tym rękę dobrego gospodarza - mówił Leszek Miller interesując się planami rozwojowymi miasta, zwłaszcza w zakresie rozwiązań komunikacyjnych m.in. budową dróg i przygotowań do realizacji węzłów Działki, Zryw i Kwiatowa.
- Bywam w Wejherowie nie tylko z okazji kampanii wyborczej i zawsze te spotkania bardzo cenię. Wiem, że miasto rozdzielone jest na pół trasą kolejową i drogą krajowa nr 6 i stanowi to problem dla mieszkańców. Ja i moi koledzy w sejmie staramy się pomagać miastu i interweniować w różnych sprawach. Większość z nich leży jednak w gestii władz samorządowych - powiedział Leszek Miller wyrażając otwartość i gotowość w niesieniu dalszej pomocy na rzecz ich rozwiązywania.
Prezydent apelował do posła o wsparcie dla idei Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej prowadzącej na Półwysep Helski, której przedłużeniem jest wjazd do Wejherowa. Przekonywał też, że dobre skomunikowanie miasta na zewnątrz umożliwia mieszkańcom lepszy dojazd do pracy w Trójmieście i pobliskich miejscowościach. Zdaniem prezydenta idea budowy Obwodnicy Kaszubskiej nie rozwiązuje problemu komunikacyjnego związanego z koniecznością budowy Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej.
- Szkoda, że Sławomir Nowak, gdy był ministrem infrastruktury, a przecież pochodzi stąd - z Pomorza, nic nie zrobił w tym kierunku i nie uruchomił odpowiednich środków, aby to ostatecznie załatwić, bo to była ku temu dobra okazja - stwierdził Leszek Miller podkreślając, że wielokrotnie ministrowi Nowakowi o tym przypominano, żeby pamiętał o Pomorzu.
- Kiwał tylko głową, ale nie wiele się stało. Ta sprawa mogła być dużo bardziej zaawansowana - dodał Leszek Miller.
Prezydent podczas rozmowy z byłym premierem podkreślił, że ceni sobie kontakty z parlamentarzystami, gdyż pozwalają one na przekazywanie problemów, z jakimi borykają się samorządy a czasem uzyskanie wsparcia w ich rozwiązywaniu. Dodał też, że podobnie jak na szczeblach centralnych, tak również na szczeblu gminy, liczy się przede wszystkim skuteczność działania. Wiele oddolnych inicjatyw wymaga nie tylko zgromadzenia środków i podjęcia uchwały, ale także uzyskania poparcia społecznego oraz dofinansowania ze źródeł zewnętrznych. Stosowne wpływy w kręgach poselskich i ministerialnych zawsze są pożyteczne. Prezydent wyraził żal, że w ostatnich latach na spotkania Związku Miast Polskich nie przyjeżdżał nikt z rządu, a przecież to samorządy odbudowały kraj na szczeblu gminnym.
- Kolejna wizyta Pana Premiera w naszym mieście potwierdza, że poseł Leszek Miller żywo interesuje się sprawami naszego miasta oraz liczy się z poglądami samorządowców i mieszkańców grodu Wejhera, co nas bardzo cieszy - powiedział po spotkaniu prezydent Wejherowa.
W spotkaniu z posłem Leszkiem Millerem wzięli udział m.in. sekretarz miasta Bogusław Suwara i skarbnik miasta Arkadiusz Kraszkiewicz. Leszek Miller wziął później udział w spotkaniu z grupą wejherowskich przedsiębiorców.
