Piłkarze ręczni Tytanów Wejherowo, nie zawiedli swoich kibiców i w ostatnim meczu w tym roku we własnej hali, pokonali Jezioraka Iława 32:26 (15:11).
Wejherowianie pierwsi stracili bramkę, a w drugiej minucie przegrywali (1:2). Później jednak, swoją formę strzelecką potwierdzili Sławomir Jurkiewicz oraz Przemysław Warmbier, którzy zdobywając naprzemiennie bramki, doprowadzili do przewagi (7:2). Jeziorak wtedy ruszył do boju. W ciągu pięciu minut goście wywalczyli trzy rzuty karne, które Maciej Malinowski zamienił na bramki i w siedemnstej minucie goście przegrywali zaledwie jedną bramką (7:8). Kolejne dziesięć minut to wymiana strzelecka obydwu drużyn (11:11), jednak końcówka pierwszej połowy to dominacją wejherowian, którzy zdobyli kolejne cztery bramki i w rezultacie schodzili do szatni ze sporą przewagą (15:11).
Na początku drugiej części spotkania, Jeziorak zwiększył tempo gry i po raz kolejny zmniejszył przewagę do jednej bramki (16:15). Tytani jednak nie zamierzali bronić wyniku i sukcesywnie powiększali przewagę. W czterdziestej ósmej minucie po bramce Piotra Jankowskiego wynosiła ona trzy bramki (26:23), a dzisiesięć minut później już sześć (30:24). Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 32:26 na korzyść Tytanów.
- W tym meczu na pewno było sporo walki. Postawiłem w tym spotkaniu na naszego juniora Cezarego Grabowskiego który grał niemal przez całe zawody. Z mojej perspektywy uważam, że sprawdził się i zagrał dobrze. Cieszę się, że wygraliśmy z Jeziorakiem i zdobyliśmy cenne trzy punkty. Na koniec chciałbym bardzo podziękować naszym wspaniałym kibicom za tak liczne przychodzenie na nasze mecze i zapraszam oczywiście na rundę rewanżową, bo nic tak nie buduje, jak widok pełnych trybun na naszych spotkaniach – mówi Piotr Rembowicz, trener Tytanów.
- Wynik niekorzystny dla nas, ale myślę, że przez dużą część spotkania byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Trafiły nam się zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie, takie trzy, cztery minuty w których panowała zupełna niemoc w zespole, a drużyna Tytanów doskonale to wykorzystała – powiedział po meczu Karol Adamowicz, trener Jezioraka Iława.
Tytani wystąpili w składzie: Warmbier (11), Jurkiewicz (8), Sałata (4), Jankowski (3), Papke (2), Grabowski (2), Wicon (1), Koss (1), Bartoś, Miszczak, Nowosad, Wicki, Cholcha, Pitucha, Zwolakiewicz.
Fot. Dariusz Jankowski