Na kalwaryjskich wzgórzach w Wejherowie już po raz kolejny zostało odegrane tradycyjnie w Wielki Piątek Misterium Męki Pańskiej. Ładna pogoda przyciągnęła na Misterium z nabożeństwem pasyjnym kilka tysięcy osób z Wejherowa i okolic. Przybyło wielu pielgrzymów z Trójmiasta i Pomorza.
Otwierając wielkopostne wydarzenie kustosz Kalwarii Wejherowskiej o. Daniel Szustak powitał wszystkich kapłanów, mieszkańców i pielgrzymów, w tym księdza i gości ze Stanów Zjednoczonych. Po odegraniu przy Pałacu Piłata sceny skazującej Jezusa Chrystusa na śmierć ojciec Daniel nawiązał do tego wyroku i powiedział, że Jezus został wzgardzony i osądzony za to, że mówił prawdę.
- Cóż to jest prawda, pyta współczesny człowiek. Jakie jest pojęcie prawdy, gdy tak trudno przyznać się do popełnionej winy i błędu. Możesz uważać się za człowieka bezgrzesznego a ile sam wydajesz wyroków w ciągu dnia, tygodnia. Czy one zawsze są słuszne? Oczywiście, że nie. Dzisiaj liczy się tylko człowiek sukcesu i nie ma miejsca na słabość. Chrystus za prawdę oddał życie. A ty za cenę powiedzenia prawdy boisz się utraty dobrego imienia, stanowiska. Prawda to podstawa wzajemnych relacji w domu, w rodzinie i w społeczeństwie – przekonywał wiernych o. Daniel.
Aktorzy-amatorzy z wejherowskiego Stowarzyszenia „Misternicy Kaszubscy” pod kierunkiem Wojciecha Rybakowskiego odegrali ostatnie chwile Jezusa Chrystusa rozgrywające się ponad 2 tysiące lat temu na jerozolimskich wzgórzach stwarzając swoim występem artystycznym klimat wielkopostnej atmosfery. To widowisko, ukazujące Mękę Pańską, zawsze przed Świętami Wielkanocnymi prowokuje do zadumy nad losem człowieka i jego cierpieniem.