Wiosna, święta, urodziny i inne okoliczności, to nierzadko czas, gdy pojawia się pokusa, by w naszym domu pojawił się uroczy, mały piesek lub kotek. Często przeglądając ogłoszenia natraficie Państwo na oferty pt. „yorki/maltańczyki/labradory tanio!”. Ogłoszenia takie oczywiście opatrzone są słodkimi zdjęciami młodych nierodowodowych zwierząt. Należy pamiętać, że nierodowodowy oznacza to samo, co nierasowy, a jedynie podobny do rasowego. Częstym tłumaczeniem „hodowców” jest informacja, że dany piesek lub kotek był ostatni w miocie, i jest to przyczyna dla której nie ma rodowodu - oczywiście nieprawdziwa, gdyż każde zwierzę urodzone z rasowych rodziców ma uprawnienia do wydania mu rodowodu. Często też od kupujących słyszymy „ja nie potrzebuję rodowodu - ja chcę pieska do kochania”. Należy jednak pamiętać, iż płacąc za rodowód, płacimy za pewność, że kupujemy np. labradora (a nie biszkoptowego psa nieco podobnego do labradora), za to, że zwierzak ma komplet szczepień, że jest przebadany w kierunku chorób typowych dla danych ras. Nie musimy się obawiać tego, że po przyjeździe do domu okaże się, że maluch jest zwyczajnie chory, a my wydamy mnóstwo pieniędzy na leczenie, a nieraz wręcz ratowanie życia zwierzęcia.
Głośnym i medialnym ostatnio tematem jest fakt istnienia pseudohodowli, czyli miejsc w których „produkuje się” szczenięta. To właśnie w tych miejscach rodzą się te tanie w zakupie kociaki i szczeniaki. Chore, zaniedbane i wyeksploatowane suki i kotki wydają na świat również chore maluchy, które pozbawione w najmłodszym wieku prawidłowego kontaktu z człowiekiem, często nie potrafią nawiązać z przyszłym opiekunem prawidłowej relacji. Przypominamy również, iż rozmnażanie i sprzedaż zwierząt nierasowych jest w naszym kraju niezgodna z prawem, a najlepszym sposobem niedopuszczenia do rozrodu jest sterylizacja i kastracja zwierząt właścicielskich. Każdy kto dokonuje takiego zakupu, uczestniczy w nielegalnym procederze i napędza ten bezduszny proceder eksploatujący zwierzęta.
Alternatywą dla zakupu rasowego zwierzęcia jest oczywiście adopcja, do której gorąco zachęcamy. Wiosną, niestety jak co roku, do schronisk i domów tymczasowych trafi znów mnóstwo młodocianych zwierząt - z utęsknieniem wypatrują swoich przyszłych opiekunów, a przecież nie kochają i nie tęsknią mniej niż te rasowe. Nie kupuj! Adoptuj…
Agata Karpik, Pomorski Koci Dom Tymczasowy
www.pkdt