Otwarto Oddział Kardiologii Inwazyjnej w Wejherowie
Pacjenci z ostrym zawałem serca z Wejherowa i okolic będą teraz leczeni w wejherowskim Szpitalu Specjalistycznym. Otwarto tam Pracownię Hemodynamiczną wraz z Oddziałem Kardiologii Inwazyjnej. Pracownię otworzyła spółka Pomorskie Centra Kardiologiczne, która na własny koszt dokonała adaptacji pomieszczeń szpitalnych. Z oddziału skorzystają przede wszystkim pacjenci dotknięci chorobą wieńcową i z jej powikłaniami, szczególnie z zawałem serca. Otwarta pracownia będzie w stanie przyjąć rocznie około 500 pacjentów. Dotąd, mieszkańcy z zawałem serca i ze stanami zagrożenia życia w chorobie wieńcowej, byli transportowani do Akademii Medycznej w Gdańsku czy do Szpitala Miejskiego w Gdyni. Wydłużało to czas do wykonania zabiegu ratującego życie. - Zadaniem naszego oddziału jest diagnostyka inwazyjna i leczenie pacjentów z chorobą wieńcową i ostrym zawałem serca – mówi dr Łukasz Lewicki, zastępca ordynatora Oddział Kardiologii Inwazyjnej. - W ciągu 3 tygodni wyleczyliśmy już ośmioro pacjentów. Na oddziale pracuje 19 pielęgniarek w systemie kontaktowo-zmianowym oraz kadra lekarska wywodząca się z Akademii Medycznej w Gdańsku. - Jesteśmy pełni podziwu dla wysiłku włożonego w realizację niezwykle szczytnego przedsięwzięcia i wiary w sukces, który uwieńczony został oddaniem do użytku Pracowni, tak bardzo potrzebnej i długo oczekiwanej zarówno przez pacjentów z Wejherowa, jak i lekarzy. – powiedział podczas otwarcia prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt.- Ze szczerego serca życzę powodzenia. Jak podkreślił dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie Andrzej Zieleniewski, nowo otwarty oddział to podniesienie bezpieczeństwa pacjentów, którzy trafiają z ostrym zawałem na specjalistyczny oddział, ale także prestiż dla szpitala.- Marzyliśmy już od dawna o takim oddziale – mówi dyrektor Zieleniewski. – Dzięki temu, że niepubliczny podmiot podjął się zainwestowania w oddział, a także zakupu specjalistycznego sprzętu i aparatury medycznej, to marzenie mogło się zrealizować. W otwarciu pracowni uczestniczyli m.in. ks. abp Tadeusz Gocłowski, który poświęcił nowy oddział oraz wicemarszałek województwa pomorskiego Wiesław Byczkowski, Jak mówi prof. Andrzej Rynkiewicz z Pomorskich Centrów Kardiologicznych SA choroby serca są główną przyczyną zgonów w Polsce od ponad 30 lat. Jeszcze 15 lat temu zawał serca leczony był jedynie w dużych ośrodkach akademickich. Teraz to się zmienia. - Chodzi o to, by osoba mająca zawał dotarła jak najszybciej do takiego centrum zawałowego – mówił prof. Rymkiewicz. - Maksymalnie w ciągu godziny. Daje to spore szanse na pełne wyleczenie. Najlepiej więc, by takie ośrodki istniały co 50 km.