W miniony piątek w Wejherowie przebywała ponad 600. osobowa grupa pielgrzymów biorących udział w Światowym Zjeździe Młodzieży.
Pielgrzymi goszczący w prywatnych domach w Bolszewie odwiedzili wejherowskie kościoły – kolegiatę i kościół pw. św. Anny. Zwiedzili też pałac wejherowski, park i ratusz. Tańczyli i śpiewali na rynku w różnych językach wzbudzając zainteresowanie mieszkańców.
Jedną z grup pielgrzymów opiekował się o. Piotr, duchowny z zakonu pijarów, od trzech lat pracujący w Chile. Ojciec Piotr powiedział nam, że w jego grupie znajduje się ok. 40 bardzo pobożnych osób z Dominikany i Chile. Wszyscy bardzo mocno przeżyli pobyt w Lesie Piaśnickim. Wcześniej mieli okazję poznać bolesną historię Polski zwiedzając poznańskie muzea, ale tego co zobaczyli na własne oczy w Piasśnicy, nie spodziewali się.
- Mnie mocno uderzył widok chłopaka z Argentyny klęczącego przed Pomnikiem Dzieci zamordowanych w Piaśnicy, gdzie znajduje się kołyska i dziecko. Widziałem go płaczącego tak niesamowicie, że nie można go było opanować. Tak był wzruszony tym, co działo się na tych ziemiach. Był to dla mnie sygnał, że nasi goście inaczej sobie wyobrażali historię Polski. To, co zobaczyli, dotknęło ich bardzo głęboko i bardzo to przeżyli – podkreśla o. Piotr.
Z pielgrzymami zwiedzającymi ratusz spotkał się przewodniczący Rady Miasta Bogdan Tokłowicz. Przewodniczący Rady w imieniu władz Miasta Wejherowa przekazał życzenia wielu ciekawych spotkań i wielu pozytywnych wrażeń podczas pobytu w Wejherowie oraz w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Polsce. Po ratuszu oprowadzała pielgrzymów Anna Polaszek.