Radomiak Radom okazał się pierwszym pogromcą wejherowskiego Gryfa. Porażka to bolesna, bo poniesiona na własnym boisku. Gryf - Radomiak 0:1.
Nic nie zapowiadało przegranej Gryfa, choć trzeba przyznać, że goście na Wzgórzu Wolności pokazali bardzo solidny futbol. Mecz był dość wyrównany i obydwa zespoły miały znakomite okazje, aby objąć prowadzenie. Apetyty wejherowian wzrosły, gdy w 67 minucie Ropski za drugą żółtą kartkę musiał opuścić boisko i gryfici grali z przewagą jednego zawodnika. Bezbramkowy remis utrzymywał się bardzo długo i wydawało się, że tak zakończy się to spotkanie. Jednak na dwie minuty przed końcem spotkania Brazylijczyk Leandro sprytną dobitką po rzucie wolnym zapewnił gościom 3. punktowe zwycięstwo. Szkoda, bo podział punktów byłby bardziej sprawiedliwy, gdyż Gryf w przekroju całego spotkania zaprezentował się dosyć dobrze.
W najbliższą sobotę 29 sierpnia o godz. 17 piłkarze WKS Gryf rozegrają kolejny mecz II ligi, tym razem na stadionie Siarki w Tarnobrzegu. Łatwo nie będzie, gdyż Siarka to klub z bogatym doświadczeniem ligowym na tym i wyższych poziomach. I choć faworytem są gospodarze gryfitów stać na niespodziankę, choćby jeden punkt.
