Dwa 20-letnie autobusy marki Solaris Urbino-12 spłonęły w wyniku pożaru, jaki wybuchł w niedzielę przed godz. 10. rano w stacji obsługi samochodów Miejskiego Zakładu Komunikacji w Wejherowie. Na razie nie znana jest przyczyna pożaru. Postępowanie wyjaśniające prowadzi Policja.
Prezes MZK Sp. o.o. Czesław Kordel wyjaśnia, że do zdarzenia doszło w trakcie przerwy śniadaniowej. W boksach na terenie przylegających do siebie dwóch hal garażowych znajdowały się trzy autobusy będące przedmiotem przeglądu. Gdy pracownicy zajezdni zauważyli palące się hale oraz wydobywające się z nich kłęby dymu natychmiast powiadomili Państwową Straż Pożarną.
Na miejsce zdarzenia przybyły w trybie alarmowym 3 wozy Państwowej Straży Pożarnej oraz 8 Ochotniczej Straży Pożarnej, które przystąpiły do akcji gaśniczej. Działania strażaków utrudniało olbrzymie zadymienie, a także złe warunki pogodowe. Obecnie szacowane są straty, ale na szczęście nikt z pracowników nie ucierpiał. Okoliczności zdarzenia badają funkcjonariusze policji, nie znana jest przyczyna pożaru.
- Straty, to dwa pełnoletnie autobusy o przebiegach około miliona kilometrów każdy oraz 5- stanowiskowa hala warsztatowa, plus jeden autobus, w którym popękały szyby boczne. Wyłączony zostanie z eksploatacji jedynie na kilka dni. Postępowanie odszkodowawcze z ubezpieczenia prowadzone jest przez brokerów obsługujących Spółkę – mówi Czesław Kordel dodając, że nie widzi zaniedbań ze strony pracowników MZK.