Na placu Grunwaldzkim w Wejherowie rozpoczęła się budowa Bramy Piaśnickiej. Pierwszą łopatę ziemi wbili prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt i jego zastępca Bogdan Tokłowicz, a ks. prałat Daniel Nowak poświęcił teren pod budowę kaplicy. Budowa ma zostać zakończona we wrześniu 2011 r. Dla wejherowian pomnik ma być dowodem pamięci o tysiącach osób pomordowanych w Lasach Piaśnickich w czasie II wojny światowej. - Pomysł powstania tej bramy powstał cztery lata temu - mówi ks. prałat Daniel Nowak, kapelan Stowarzyszenia Rodzina Piaśnicka, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla i bł. s. Alicji Kotowskiej. - Budowa bramy piaśnickiej jest spinającą klamrą pomiędzy Kalwarią Wejherowska, a lasami piaśnickimi, gdzie są groby pomordowanych męczenników II wojny światowej. Rozpoczynamy te prace w miejscu szczególnym, które wskazuje drogę do miejsca, gdzie byli rozstrzeliwani mieszkańcy Wejherowa i okolic. Ale tak jak wszyscy wyszli na wojnę, tak mają oni prawo wrócić do swoich miejsc zamieszkania. I ta brama ma to symbolizować. Tych, których nie ma, których nie potrafimy nazwać z imienia i nazwiska. A znamy tylko 852 osoby, podczas gdy oficjalnie mówimy o ok. 12 tysiącach ofiar. Cieszymy się wszyscy, że możemy się tego dzieła podejmować. Budowla będzie się znajdować u zbiegu krajowej szóstki i ul. Ofiar Piaśnicy. Za budowę Bramy Piaśnickiej odpowiedzialne jest Stowarzyszenie Rodzina Piaśnicka, a za zagospodarowanie terenu wokół kaplicy na pl. Grunwaldzkim - władze Wejherowa. W ramach prac przy Bramie Piaśnickiej zaplanowano trawniki, iluminacje, ścieżki i kilka miejsc postojowych. Jak mówi prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt, prace nad tym pomnikiem trwają od kilku lat. - Dla wejherowian ta budowa ma ogromne znaczenie – mówił prezydent Krzysztof Hildebrandt. - Szczególnie dla rodzin ludzi, którzy zginęli w Piaśnicy, a to właśnie tutaj zaczęła się ich droga do śmierci. Trzeba mówić o tym miejscu. Powinniśmy pamiętać o tamtych wydarzeniach i pokazać, że wyciągamy z tego jakieś wnioski. Wykonawcą kaplicy jest firma WOJ- MAR.- Obiekt wykonany będzie z konstrukcji stalowej, a dach wykończony blachą miedzianą – mówi Mariusz Gustowski, z firmy WOJMAR. - Jeżeli chodzi o budowę kaplicy, jest to nasza pierwsza realizacja, wcześniej remontowaliśmy takie obiekty. Jest to zupełnie inny obiekt z tego tytułu, że jest sakralny. Budowa potrwa ok. dwóch miesięcy. Tekst i foto: Iwona RogackaZobacz film na temat budowy "Bramy Piaśnickiej" i powstawania nowego filmu o Piaśnicy