Poeta z Gdyni Zbigniew Jabłoński, był gościem kolejnego spotkania z literaturą w Wejherowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku YMCA. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt studentek-seniorek.
Sylwetkę i twórczość Zbigniewa Jabłońskiego przedstawiła polonistka Wanda Kantecka, która jako wykładowca-wolontariusz prowadzi zajęcia ze studentami-seniorami z historii literatury i polszczyzny zapraszając m.in. na te zajęcia ludzi pióra z naszego regionu.
- Inspiracje literackie czerpię przede wszystkim z życia i czynionych obserwacji. Wrażenia, motywy, to co się dzieje wokół nas w najbliższym otoczeniu, w kraju i na świecie, to wszystko wpływa na to, o czym piszę – mówi Zbigniew Jabłoński.
Ratować moja kobieta!
W trakcie spotkania autor czytał wybrane wiersze, prezentował fragmenty filmów ze swoich podróży oraz opowiadał ciekawe sytuacje i zdarzenia ze swojego życia. Ostatnio napisał na jeden z konkursów literackich opowiadanie pt. „Ratować moja kobieta! – marzenia lekarza-humanisty”, które jak zapewnia w 95 proc. jest autentyczne. Opisuje w nim jeden dzień bombardowania w Libanie w miejscowości Kana, podczas którego zginęło wielu ludzi a wielu odniosło rany (w tej samej Kanie Galilejskiej Jezus dokonał cudu - przyp. autor).
- Nasz polski szpital ONZ, którego byłem wówczas komendantem, udzielał pomocy poszkodowanym. Widziałem tam sceny, których nie chciałbym w życiu więcej oglądać. W tym samym dniu, kiedy działy się te straszne rzeczy, do szpitala podjechał Arab, który krzyczał „Ratować moja kobieta”. Okazało się, że przywiózł żonę w ciąży. Ta kobieta w naszym szpitalu urodziła bliźnięta: dwie dziewczynki. Tak się składa, że ja też jestem ojcem bliźniąt. Ta sytuacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie i dlatego postanowiłem ją upamiętnić w swoim opowiadaniu – wspomina lekarz-poeta.
Wierszem po falach
Urodzony w 1940 roku Zbigniew Jabłoński z wykształcenia lekarz medycyny - specjalista chorób wewnętrznych, oficer Marynarki Wojennej w stopniu komandora, były wieloletni komendant szpitala MW w Helu, ordynator w sanatorium "Bryza" w Juracie, dwukrotnie pełnił służbę w kontyngencie polskim sił zbrojnych ONZ w Egipcie i Libanie Południowym. Uczestniczył również w konferencjach międzynarodowych lekarzy wojskowych. Wydał 8 tomików poezji w wydaniach ogólnopolskich w tym m.in. „Wiersze Helskie”, „Helskie pory roku”, „Wierszem po falach”, „Rapsodia Gdyńska” oraz dwóch książek napisanych prozą: "Przez Bałtyk po Rekord Świata" i "Notatnik Głupiego Palanta - (wojsko - seks - medycyna)". Ostatnio zajmuje się pisaniem opowiadań, które czekają na publikację. Ma trzy pasje: twórczość literacka, tenis i podróże.
Poeta, który rozsławił Hel
Jako sportowiec-emeryt uczestniczy w mistrzostwach świata lekarzy w tenisie ziemnym. Podróżując po świecie dużo filmuje i opracowuje własnego autorstwa reportaże, które prezentuje podczas spotkań literackich. Od 1976 roku mieszka w Gdyni. Jest prezesem Koła Lekarzy i Farmaceutów w Stowarzyszeniu Oficerów Rezerwy Marynarki Wojennej, gdzie realizuje się jako działacz społeczny i kulturalny. Odznaczony m.in.: Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Pokoju ONZ (dwukrotnie), Medalem 600-lecia Helu oraz medalem jubileuszowym za rozsławianie Helu.
Po niezwykle interesującym spotkaniu okazało się, że jedna godzina to za mało, aby lepiej poznać Zbigniewa Jabłońskiego i jego dorobek literacki. Poeta został zaproszony na kolejne spotkanie w WUTW YMCA, które odbędzie się w marcu.