Szopka Bożonarodzeniowa na wejherowskim rynku
Święta Rodzina, Trzech Króli, postać Pastuszka odzianego w strój kaszubski grającego na diabelskich skrzypcach, kołyska z Dzieciną oraz zwierzęta – tak wygląda stajenka uroczyście odsłonięta przez prezydenta Wejherowa Krzysztofa Hildebrandta na placu Jakuba Wejhera. Szopka podkreśla magię świąt i cieszy jak co roku wejherowian i gości odwiedzających nasze miasto. Tradycja ta jest pielęgnowana już od kilku lat i doskonale wypełnia świąteczną przestrzeń na wejherowskim rynku. Mieszkańcy i goście mogą podziwiać imponujące i naturalnych wielkości figury autorstwa Adama Barana. - Zgodnie już z tradycją na tydzień przed świętami odsłaniamy szopkę świąteczną, która ma nas wprowadzić w atmosferę Bożego Narodzenia - mówi Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa. - Jak zwykle, zaproponowaliśmy kilka nowości. W tym roku jest to świecąca gwiazda oraz postaci tnące drewno. Są to także ozdoby wykonane przez dzieci z wejherowskich szkół, które upiększyły obejście szopki. Jak mówi Jolanta Rożyńska, dyrektor Wejherowskiego Centrum Kultury, na obejściu szopki wisi około 180 ozdób, które maluchy z całego Wejherowa wykonały w ramach konkursu ogłoszonego przez Prezydenta Wejherowa na najładniejszą ozdobę choinkową. Mieszkańcom bardzo podoba się wejherowska szopka, która jak twierdzą, już na stałe wtopiła się w świąteczny klimat rynku. - Nie wyobrażam sobie już świąt Bożego Narodzenia bez wejherowskiej szopki – mówi Małgorzata Jankowska z Wejherowa. – Każdego roku przychodzimy tutaj z dziećmi oglądać Świętą Rodzinę i pastuszka grającego na Diabelskich Skrzypcach. Dzieciom bardzo się ta szopka podoba. W tym roku urzekają nas także te ozdoby wokół stajenki. Dzieci już podpatrują pomysły, co wykonają samodzielnie w domu. - Stajenka– dodaje pan Władysław z Wejherowa. – Czym byłyby te święta bez takich elementów dekoracyjnych? Tekst: Iwona RogackaFoto: Henryk PołchowskiWięcej zdjęćZobacz film