W dniach 1-2 września na terenie Gdańska, Gdyni, Wejherowa i nad jeziorem Borowo odbył się kolejny już Turniej Drużyn Puszczańskich. W ramach imprezy rozgrywano konkurencje mające na celu zapoznanie uczestników z krwawymi dziejami pierwszych tygodni wojny na ziemi wejherowskiej i wyłonienie najlepszej drużyny harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Tegoroczny turniej po ubiegłorocznym zwycięstwie 25 Wejherowskiej Drużyny Harcerzy im. Pawła Szefki ponownie wygrała drużyna z Pomorza a mianowicie 36 Gdyńska Drużyna Harcerzy im. L. Cylkowskiego. Drugie miejsce zajęła 16 Warszawska Drużyna Harcerzy, a trzecie - 3 Zakopiańska Drużyna Harcerzy.
Jak informuje pwd. Patryk Dompke, drużynowy 25 WDH im. hm. Pawła Szefki, w rywalizacji wzięło udział 9 drużyn z całej Polski, od Zakopanego po Gdynię. Zmagania dotyczyły nie tylko technik ściśle związanych z harcerską codziennością takich jak terenoznawstwo lub łączność, ale nawiązywały także do wydarzeń sprzed 73 lat. Turniej rozpoczął się w piątek 31 sierpnia na gdańskiej starówce. Po uroczystym apelu zawodnicy wzięli udział w grze miejskiej, która zwieńczona została konkursem musztry paradnej. Późnym wieczorem wszyscy uczestnicy wzięli udział we wspólnym ognisku na terenie Twierdzy Wisłoujście. O godzinie 3:10 nastąpił wymarsz w kierunku Westerplatte. Dzięki tak wczesnej pobudce każdy uczestnik turnieju mógł wziąć udział w uroczystych obchodach 73 rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.
Kolejne gry odbywały się w Wejherowie i Borowie. Tuż przed wejściem do kolejki SKM w Gdańsku drużyny otrzymały specjalnie wydrukowaną na tą okazję pierwszą stronę turniejowej gazety datowanej na 1 września 1939 roku. Z niej należało odczytać miejsce zapisów do powstającej w Wejherowie Ochotniczej Kompanii Harcerskiej. Punkt rekrutacyjny znajdował się przy Pałacu Przebendowskich i Keyserlingków w Wejherowie, gdzie uczestnicy otrzymali niezbędne informacje na temat gry oraz gazetę skrótowo przybliżającą dzieje Ochotniczej Kompanii Harcerskiej z 1939 roku. Każda ekipa otrzymała też zestaw zniczy i małych biało-czerwonych chorągiewek, które należało zostawiać w określonych miejscach m.in. przy kwaterze żołnierzy 1 Morskiego Pułku Strzelców na wejherowskim cmentarzu, Bramie Piaśnickiej czy tablicach poświęconych Ochotniczej Kompani Harcerskiej.
Po zakończeniu gry na terenie Wejherowa harcerze idąc do leśniczówki w Borowie odwiedzili po drodze miejsce śmierci Teodora Bolduana – ostatniego przedwojennego burmistrza Wejherowa oraz mogiłę w Białej. W ostatni dzień turnieju wzięli udział również w przemarszu do Wejherowa, uroczystej Mszy Św. w Pałacu Przebendowskich i Keyserlingków oraz uroczystym apelu zakończeniowym na placu Jakuba Wejhera.
Na wejherowskim rynku Naczelnik Harcerzy ZHR podziękował za organizację turnieju całej Pomorskiej Chorągwi Harcerzy i uznał go za bardzo udany. Wyraził także podziękowanie za wsparcie imprezy jakiego udzielili prezydenci miast Wejherowa, Gdyni i Gdańska, starosta wejherowski, Ministerstwo Obrony Narodowej, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Muzeum Piśmiennictwa Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej.
