W najbliższą sobotę Tytani Wejherowo, w ramach rundy rewanżowej rozgrywek II ligi piłki ręcznej mężczyzn, zmierzą się z Alfą Strzelno. Mecz odbędzie się w hali sportowej Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Śmiechowskiej 36 o godz. 19.
Mecz teoretycznie powinien być „spacerkiem” dla wejherowian, bo Alfa zdobyła dotychczas zaledwie 2 punkty i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Wiceprezes klubu Robert Wicon podkreśla, że gości na pewno nie wolno lekceważyć, bo w zeszłym sezonie Tytani jechali do Strzelna w mocnym składzie po pewne 2 punkty, a doznali porażki 33-27.
- Trzeba wygrać wysoko nie tylko dla siebie, ale także dlatego, że zasługują na to nasi kibice których w tym sezonie, trzeba przyznać, nie rozpieszczaliśmy. Druga dodatkowa motywacja, to fakt że na meczu możemy spodziewać się przedstawicieli władz powiatu ze starostą Gabrielą Lisius na czele, a taka publiczność wymaga jeszcze większego zaangażowania - dodaje Robert Wicon.
Trener Paweł Paździocha zapewnia, że Tytani ostro pracują na treningach, a spotkanie należy do takich, które trzeba wygrać, bo innego wyniku nie można brać pod uwagę.
- Nie możemy zlekceważyć przeciwnika. Na pewno wybiegniemy w sobotę bardzo skoncentrowani i żądni zwycięstwa – dodaje Michał Lanc.
Tytani nad drużynami zagrożonymi spadkiem z II ligi – SPR Wybrzeże Gdańsk II i LKS Kęsowo mają przewagę tylko 3 punktów, a na dodatek SPR Wybrzeże ma do rozegrania zaległy mecz. Dlatego te 2 punkty z Alfą są wejherowianom bardzo potrzebne, choćby po to, żeby utrzymać zajmowaną pozycję, zapewnić satysfakcje kibicom i wzmocnić poczucie wartości wśród zawodników.