W sobotę 25 marca br. Tytani Wejherowo wyjeżdżają do Koszalina, gdzie o godz. 17. 00 przyjdzie im się zmierzyć z miejscową Gwardią.
Po ciężkim boju na swoim terenie z faworyzowanym SMS ZPRP II Gdańsk, w którym wejherowianie ulegli gdańszczanom 32:27 (17:9) pokazując jednocześnie serce i wolę do walki, Tytanów czeka kolejny trudny sprawdzian. Mecz wyjazdowy z Gwardią Koszalin będzie z gatunku tych najtrudniejszych w sezonie. Rywal zajmuje obecnie trzecią lokatą i ma bardzo duże szanse na awans do I ligi. Dodatkowo żółto-czerwoni, jeszcze nigdy w historii nie wygrali spotkania z tym przeciwnikiem.
Jak powiedział nam trener Paweł Paździocha, sobotnie spotkanie będzie niezwykle trudne dla jego drużyny.
- W ostatnim spotkaniu, kontuzji nabawił się nasz kolejny czołowy gracz, Przemysław Warmbier i do końca sezonu nie będzie mógł nam już pomóc. Wiemy, że przeciwnicy grają o awans i nie mogą sobie pozwolić na porażki, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby zagrać dobre zawody i może odnieść zwycięstwo – mówi Paweł Paździocha. - Wiemy, że na tym terenie gra się niezwykle trudno, ale być może chłopaki zagrają na 120% swoich możliwości. Na pewno mogę powiedzieć, że łatwo się nie poddamy i będziemy walczyć przez 60 minut.
Najsilniejszymi punktami koszalinian będzie trio : Radosz, Tołłoczko, Kiciński, którzy wspólnie zdobyli 277 bramek. W rundzie jesiennej, Tytani ostatecznie przegrali z rywalem 19:25, choć po pierwszych 30 minutach prowadzili 11:9. Gwardia po szesnastu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli, Tytani plasuję się na miejscu ósmym.
Na zdjęciu: Fragment meczu z SMS ZPRP II Gdańsk.
Fot. Leszek Spigarski – nadmorski24.pl