Tytani Wejherowo, w najbliższą sobotę 26 stycznia br. zainaugurują rundę rewanżową II ligi piłki ręcznej meczem wyjazdowym ze Szczypiorniakiem Gniezno. Mecz zaczyna sie o godz. 14.30.
Zdaniem trenera Tytanów Piotra Rembowicza Szczypiorniak Gniezno to solidny przeciwnik, ale trener wierzy w swój zespół, który pracowicie przygotowywał się do rozgrywek w okresie zimowej przerwy. Tytani w przerwie rozgrywek rezegrali cztery sparingi, w których dwa razy wygrali, a dwukrotnie schodzili z parkietu pokonani.
- Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu i do rundy reważowej, ale po długiej przerwie trzeba dobrze wejść w normalny rytm meczowy, bo mecze towarzyskie nie oddadzą uroków ligi. W sparingach mogliśmy przetestować graczy i nowe ustawienia, ale nie był to rytm meczy ligowych – mówi Piotr Rembowicz. - Mam nadzieję, że to zaprocentuje w najbliższych spotkaniach, w tym również w meczu ze Szczypiorniakiem Gniezno.
Wejherowianie, w rundzie jesiennej pokonali rywali z Gniezna, różnicą zaledwie trzech bramek (25:22), przegrywając nawet przez chwilę (7:11). Dlatego w sobotę, aby wygrać spotkanie na boisku przeciwnika, muszą być bardzo skoncentrowani. Zespół Szczypiorniaka ma na koncie sześć zwycięstw oraz siedem porażek i obecnie zajmuje 7. miejsce w lidze. Tytani z jedną porażką na koncie, zajmują fotel wicelidera tabeli.
Jak informuje rzcznik prasowy Tytanó Dariusz Jankowski w sobotnim spotkaniu wystąpi Michał Przymanowski, który z powodu kontuzji nie mógł grać w rundzie jesiennej. Nie wystapi natomiast Cezary Grabowski, który z powodów osobistych musi opuścić najbliższe spotkanie. Aby liczyć się w gronie kandydatów do gry w I lidze trzeba wygrywać na boiskach rywali. Wejherowscy kibice czekają na dobre wieści z Gniezna.
Fot. Facebook/tytaniwejherowo
