Po minimalnej przegranej z I-ligowym Sokołem Kościerzyna w Pucharze Polski 34:38 (13:15) Tytani Wejherowo podejmują u siebie Szczypiorniaka Olsztyn. Spotkanie odbędzie się w sobotę 27 października o godz. 18.00 w hali sportowej “samochodówki”.
Rywale już przed meczem byli stawiani w roli faworytów, ale Tytani łatwo skóry nie sprzedali. Początek meczu był zdominowany przez Sokoła, lecz postawienie mocniejszej obrony i skuteczne kontry wejherowian, doprowadziły w połowie do wyniku 13:15 dla gości. W drugiej części spotkania żółto–czerwoni dwukrotnie wychodzili na prowadzenie: 17:16 i 27:24, jednak piłkarze Sokoła doprowadzili do remisu 30:30. Tytani mogli jeszcze ten mecz wygrać w regulaminowym czasie gry, bowiem na 6 sekund przed końcem spotkania prowadzili jedną bramką. Niestety, skuteczny atak gości i celny rzut sprawiły, że do rozstrzygnięcia wyniku potrzebna była dogrywka. W doliczonym czasie gry, to goście objęli prowadzenie i nie oddali go do zakończenia spotkania przechodząc do dalszych rozgrywek pucharowych.
Tytani wystąpili w składzie: Warmbier (9), Jurkiewicz (9), Grabowski (6), Papke (3), Koss (3), Szreder (1), Wicon (1), Miszczak (1), Wicki (1), Nowosad, Zwolakiewicz, Kreft.
W sobotę rywalem Tytanów będzie drużyna Szczypiorniaka Olsztyn. Przeciwnik w tym sezonie gra raczej przeciętnie. W sześciu kolejkach olsztynianie uzbierali tylko 6 punktów, odnosząc dwa zwycięstwa i cztery porażki. Na uwagę zasługuję na pewno ich ostatnia wygrana, którą odnieśli z mocnym zespołem MKS Brodnica. Podopieczni Krzysztofa Maciejewskiego w tym sezonie jeszcze nie doznali smaku wygranej na wyjeździe i jak dodaje trener Tytanów – Piotr Rembowicz, w najbliższą sobotę nie powinno się to zmienić. Tytani w tym sezonie nie ponieśli jeszcze porażki. Jeśli wygrają mecz w sobotę, pobiją klubowy rekord w ilości odniesionych zwycięstw z rzędu. Zapraszamy. Wstęp jak zawsze darmowy.
