Gryf Wejherowo dobrze rozpoczął rundę wiosenną w rozgrywkach II ligi piłki nożnej, zwłaszcza na swoim boisku. Po pewnym zwycięstwie nad nisko notowanym Nadwiślanem gryfici pokonali w miniona sobotę solidną Siarkę Tarnobrzeg 2:0. Obie bramki padły do przerwy.
Wejherowianie, mocno zmotywowani potrzebą wyjścia ze strefy spadkowej i walką o utrzymanie w II lidze, przystąpili do meczu z Siarką z olbrzymim zapałem. Po pierwszych, obustronnych atakach zespołów, to gryfici pokazali swoją wyższość. Po idealnym dośrodkowaniu Łysiaka z lewej strony boiska Mateusz Kuzimski wygrał w powietrzu walkę o piłkę z obrońcą rywali i strzałem z głowy, nie do obrony, pokonał bramkarza gości Beszczyńskiego. W 27 minucie po kolejnym, ładnym zagraniu Piotra Łysiaka, Kuzimski mógł podwyższyć wynik spotkania. Miał już przed sobą tylko bramkarza, ale niespodziewanie kapitalnym wślizgiem uprzedził go Sylwestrzak. Na chwile przed przerwą, w doliczonym czasie gry o dwie minuty, na polu karnym gości został sfaulowany Adrian Klimczak. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Krzysztof Wicki, który celnie uderzył w lewą stronę bramki Beszczyńskiego. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, ale znalazła drogę do siatki. Tym samym tzw. „bramką do szatni” wejherowianie zapewnili sobie bezpieczne prowadzenie przed przerwą. W drugiej odsłonie gryfici skupili się głównie na obronie wyniku, co okazało się skutecznym sposobem na końcowe zwycięstwo i zdobycie cennych 3 punktów, na co w przekroju całego spotkania w pełni zasłużyli.
Gryf Wejherowo zajmuje jeszcze przedostatnie miejsce w tabeli mając 4 punkty przewagi nad Nadwiślanem, ale „złapał” już bliski kontakt z wyprzedzającymi go drużynami. Najbliższe spotkanie gryfici rozegrają na boisku lidera - Stali Mielec, gdzie będzie bardzo trudno o korzystny wynik. Ale jeśli mielczanie zlekceważą żółto-czarnych, jest cień szansy choćby o 1 punkt.
Gryf wystąpił w składzie: Dawid Leleń – Przemysław Mońka, Tomasz Lewandowski, Krzysztof Wicki, Maciej Dampc – Dawid Tomczak (61 - Paweł Brzuzy), Łukasz Nadolski, Adrian Klimczak, Jacek Wicon (79 - Maciej Koziara), Piotr Łysiak – Mateusz Kuzimski (87 Paweł Czychowski). Sędziował Karol Rudziński z Nidzicy.