Warszawianka Maria Szotek, córka kapitana Emila Niemca – budowniczego stadionu sportowego w przedwojennym Wejherowie, po raz kolejny odwiedziła wraz z mężem wejherowski ratusz podczas wypoczynku nad morzem. W trakcie spotkania z zastępcą prezydenta Bogdanem Tokłowiczem Pani Maria wspominała swojego ojca, który w latach 1926-1930 służył w Wejherowie a także śp. ks. prałata Bogusława Żurawskiego, swojego kolegę z ławy szkolnej. - Jestem z domu Niemcówna, po mężu Szotek. Inżynier chemik, po Politechnice Warszawskiej, którą ukończyłam w 1956 roku. Interesowałam się teatrem, tańcem, byłam też przodownikiem nauki i pracy społecznej, choć nie należałam do ZMP, tylko do harcerstwa – mówi z humorem Maria Szotek. - Dzięki Pani Marii wiemy jak przebiegała budowa naszego stadionu sportowego na Wzgórzu Wolności. To przypadek sprawił, że w roku ubiegłym przyjechała na wczasy na Wybrzeże, odwiedziła Wejherowo, by powspominać swoje młode lata, które przed wojną spędziła w naszym mieście. Gdy dowiedziała się, że w wejherowskiej parafii obowiązki kapłańskie sprawował jej kolega z lat szkolnych ks. Bogusław Żurawski, postanowiła dowiedzieć się coś więcej na jego temat i tak spotkaliśmy się. Podczas rozmowy okazało się, że jest córką kpt. Emila Niemca, budowniczego stadionu na Wzgórzu Wolności - mówi zastępca prezydenta Bogdan Tokłowicz dodając, że otrzymał od niej kopię dokumentu, z którego wynika w jaki sposób budowany był stadion, ile osób przy nim pracowało itp. - Na pamiątkę tego spotkania postanowiliśmy w naszej izbie pamięci umieścić tablicę pamiątkową o następującej treści:„Pamięci kapitana Emila Niemca Komendanta Powiatowego Ośrodka Wychowania Fizycznego i Przysposobienia Wojskowego, inicjatora i budowniczego stadionu sportowego i strzelnicy na Wzgórzu Wolności w Wejherowie w latach 1929-1930. Córka Maria. Wejherowo, 30 marca 2011 rok”Maria Szotek wpisała się też do kroniki Urzędu Miejskiego. „Jestem u Pana Prezydenta Bogdana Tokłowicza w jego gabinecie, gdzie nastąpiło uroczyste przekazanie tablicy pamiątkowej – poświęconej mojemu nieżyjącemu Ojcu ppłk. Emilowi Niemcowi, którego losy żołnierza rzuciły w latach 1926-1930, jako młodego kapitana do Wejherowa na stanowisko dowódcy Przysposobienia Wojskowego i Wychowania Fizycznego. Ojciec natychmiast przystąpił do organizacji budowy stadionu sportowego na Wzgórzu Wolności (łącznie ze strzelnicą dla broni małokalibrowej i wojskowej) niebywale małymi środkami angażując nawet kilkuset bezrobotnych miasta Wejherowa. Pragnę w tym miejscu wyrazić ogromna wdzięczność Panu Prezydentowi Bogdanowi Tokłowiczowi za tak wielkie zaangażowanie w doprowadzenie do trwałego upamiętnienia czynu mojego śp. Ojca. Z wyrazami szacunku i wdzięczności córka, inż. Maria Szotek.” Państwo Szotek przekazali prezydentowi Tokłowiczowi również archiwalne nagranie wiersza nieznanego autora z okresu Legionów Polskich recytowanego z pamięci przez kpt. Emila Niemca. Tekst i foto: Henryk Połchowski