W uroczystości uczestniczyli krewni pomordowanych i mieszkańcy ziemi wejherowskiej, a także wojewoda pomorski Piotr Karczewski, senatorzy Antoni Szymański i Dorota Arciszewska, poseł Jerzy Budnik, wejherowscy prezydenci z Krzysztofem Hildebrandtem na czele, wicestarosta Grzegorz Gaszta, przewodniczący RP Wiesław Szczygieł i wójt Krokowej Henryk Doering. Organizator uroczystości - wójt gminy Wejherowo Jerzy Kepka, przypomniał, że w Piaśnicy zamordowano ok. 12 tys. ludzi. Byli wśród nich przedstawiciele inteligencji pomorskiej uznani za niebezpiecznych dla III Rzeszy: księża, urzędnicy, nauczyciele, żołnierze, działacze Polskiego Związku Zachodniego, rolnicy i robotnicy, a także dyrektor gimnazjum żeńskiego w Wejherowie ze Zgromadzenia s. Zmartwychwstanek błogosławiona s. Alicja Kotowska.
Uroczysta msza w leśnej kaplicy
W części artystycznej poprzedzającej nabożeństwo młodzież z Gimnazjum w Bolszewie recytowała wiersze Zbigniewa Herberta i Mirosława Odynieckiego. Wystąpiła Orkiestra Gminno-Parafialna z Bolszewa i Chór Męski "Kaszubski Dzwon" z Gdyni. Mszę św. koncelebrował dziekan wejherowski ks. prałat Tadeusz Reszka w asyście księży z ziemi wejherowskiej. Kazanie wygłosił ks. prałat Daniel Nowak, którego wujek został rozstrzelany w Piaśnicy. Uczestniczące w nabożeństwie delegacje złożyły przed ołtarzem piaśnickim wieńce i kwiaty.
Prezydent Wejherowa oddaje hołd pomordowanym
Wojewoda Piotr Karczewski składając podziękowania osobom, dzięki którym odbyła się ta uroczystość, powiedział, że Lasy Piaśnickie są Sanktuarium Narodowo-Kościelnym Archidiecezji Gdańskiej, nazywanymi często Golgotą Kaszubską. Że są one największym na Pomorzu cmentarzem ofiar II wojny światowej, gdzie spoczywają prochy wszelkich stanów i zawodów, mężczyzn, kobiet i dzieci. Dodał też, że heroiczna życiowa postawa s. Alicji Kotowskiej oraz jej męczeńska śmierć 11 listopada 1939 roku w lasach piaśnickich sprawiły, iż Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Polski zaliczył s. Alicję Kotowską do grona Błogosławionych Męczenników II wojny światowej.- Co roku uczestniczę w uroczystościach w Piaśnicy. Tu zginął mój ojciec, rozstrzelany 11 listopada 1939 roku i pochowany w grobie nr 2 - mówi Bornisław Naczk, wieloletni członek Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego i były prezes wejherowskiego oddziału. - Pierwszy grób w Piaśnicy odnaleźli przedwojenni absolwenci. Z ich inicjatywy na grobie został ustawiony krzyż, na którym umieszczono drewnianą tablicę z napisem: "Pamięci wychowawców, kolegów i Tercjana zamordowanych w Piaśnicy w 1939 roku - byli uczniowie Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Króla Jana III Sobieskiego". Niestety, tablica ta 4 lata temu zginęła. Na jej miejsce umieściliśmy tablicę marmurową. Pragnę zaapelować o zwrot tej oryginalnej tablicy i przekazanie jej do Szkoły Podstawowej nr 8 w Wejherowie, aby znalazła się w Izbie Pamięci Martyrologii Piaśnicy. W tym roku chodziliśmy 150-lecie powołania Gimnazjum w Wejherowie. Gdyby ta tablica się odnalazła, byłoby to pięknym nawiązaniem do tej rocznicy. Chciałbym podkreślić, że instytucje państwowe i firmy prywatne bardzo dbają o groby piaśnickie, za co my - krewni pomordowanych, jesteśmy im bardzo wdzięczni.Pan Naczk, pytany o tajemnicze określenie "Tercjan" umieszczone na tablicy wyjaśnia: - Wiele osób czytających tablicę nie wie, kim był Tercjan. A to był mój ojciec, który w wejherowskim gimnazjum był starszym woźnym, w dzisiejszym rozumieniu kierownikiem administracyjno-gospodarczym. Pośród personelu pomocniczego był jedynym mianowanym urzędnikiem państwowym. Ojciec był aktywnym patriotą i należał m.in. do Polskiego Związku Zachodniego. Niemcy już w pierwszych dniach po wkroczeniu do Wejherowa aresztowali go i wywieźli do obozu Stutthof. Po przywiezieniu do wejherowskiego więzienia został rozstrzelany. Jak mówią członkowie Rodziny Piaśnickiej i Komitetu Piaśnickiego sprawa mordu w Piaśnicy za mało jest znana w naszym kraju. Wciąż za mało jest na ten temat publikacji prasowych i wydawniczych. Za pośrednictwem "Nowin" apelujemy do młodych absolwentów historii, aby podejmowali się w swoich pracach dyplomowych opisywania faktów związanych ze zbrodnią piaśnicką. (p)
A po uroczystości znów zapadła cisza...