1 września br. na skwerze przed jednostką wojskową w Wejherowie oddano hołd polskim żołnierzom poległym w obronie Ojczyzny i ofiarom zbrodni hitlerowskich popełnionych podczas II wojny światowej. Szczególną pamięć okazano żołnierzom 1 Morskiego Pułku Strzelców, którzy walczyli w obronie ziemi wejherowskiej i Kępy Oksywskiej w Gdyni.
Uroczystość rozpoczęła się od złożenia meldunku meldunku dowódcy garnizonu kmdr. Jackowi Wieczorkowi, wciągnięciu flagi państwowej na maszt i odegraniu Hymnu Państwowego. Dowódca 18 Wojskowego Oddziału Gospodarczego kmdr Jacek Wieczorek przypomniał sytuację sprzed 83 lat, gdy Niemcy napadając na Polskę wywołały II wojnę światową. Natomiast przedstawiciel Stowarzyszenia Byłych Żołnierzy i Sympatyków Jednostki Wojskowej w Wejherowie Piotr Książek przypomniał historię 1 Batalionu Morskiego, który dał początek utworzeniu 1 Morskiego Pułku Strzelców w Wejherowie i powiedział, że wielu obrońców Westerplatte byli wcześniej żołnierzami Baonu Morskiego.
Celem uczczenia wszystkich ofiar II wojny światowej odbył się apel pamięci i salwa honorowa.Delegacje uczestniczące w uroczystości, w tym przedstawiciele władz miasta Wejherowa z prezydentem Krzysztofem Hildebrandtem na czele, władze powiatu, dowództwo garnizonu, służby mundurowe, kombatanci a także harcerze, złożyli kwiaty złożyły kwiaty pod tablicą upamiętniającą żołnierzy 1 Morskiego Pułku Strzelców.
Kwiaty zostały złożone także na Starym Cmentarzu przy ul. 3 Maja: na kwaterach Żołnierzy 1 MPS oraz kwaterze ofiar Marszu Śmierci.
- Składając kwiaty na mogiłach żołnierzy 1 MPS pragniemy podziękować im za ofiarę życia w obronie Ojczyzny i naszego miasta, jaką złożyli we wrześniu 1939 roku, a także potwierdzić, że o nich pamiętamy. Warto pamiętać trakcie kampanii wrześniowej połowa żołnierzy wejherowskiego pułku zginęła na polu walki. Teraz, kiedy obok polskich granic toczy się wojna, widać wyraźnie że pokój nie jest rzeczą tak oczywistą, a wojna nie jest tylko historią – mówi prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt.