W wejherowskim parku odbyła się akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku dla Zbigniewa Chuchały i innych. Akcji patronował Prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt. Cały czas można zostać dawcą szpiku, wystarczy zamówić pakiet rejestracyjny na stronie: www.dkms.pl.
Piknik Charytatywny w wejherowskim parku organizowany z Fundacją DKMS dla Zbigniewa Chuchały odbył się pod hasłem: „Bądź dobry dla ludzi i planety”. W 20. punktach rejestracyjnych czekało 50. wolontariuszy, którzy rejestrowali potencjalnych dawców. Podczas akcji w parku, ale także w Kąpinie i w trakcie zawodów Streetball na wejherowskim rynku, zarejestrowało się ok. 300 osób.
Przypomnijmy, że cały czas można zostać dawcą szpiku, wystarczy zamówić pakiet rejestracyjny przez internet na stronie: www.dkms.pl.
Jak przekonuje m.in. Magdalena Jambroż, która była dawcą komórek macierzystych i uratowała życie swojej „bliźniaczce genetycznej”, nie ma się czego bać, a stawka jest ogromna – można uratować komuś życie. - Każdy w sobie ma sobie tę moc – krew i komórki macierzyste, które mogą pomóc drugiej osobie wyzdrowieć, odzyskać siły i zdrowie - podkreśla Magdalena Jambroż.
Koncerty, zajęcia i ekologiczne stoiska
Podczas pikniku było mnóstwo wiele atrakcji m.in. koncerty, zajęcia sportowe, stoiska ekologiczne, strefa mody i oczywiście coś dla dzieci.
- W wejherowskim parku spotkaliśmy się, aby pomóc m.in. Zbyszkowi Chuchale, który pełnił funkcję radnego Wejherowa, znaleźć „bliźniaka genetycznego” – mówi Arkadiusz Kraszkiewicz, zastępca prezydenta Wejherowa. - Wciąż można się zarejestrować jako dawca szpiku. Pamiętajmy, że możemy komuś uratować w ten sposób życie.
Dramatyczna walka
Zbigniew Chuchała ma 65 lat. Od trzydziestu lat mieszka w Wejherowie, z którym związał swoje życie. Mąż Beaty, z którą ma cztery fantastyczne córki i gromadkę wnucząt, zawodowo poświęcił się pracy jako radny, pracował także w szkołach, bankowości i administracji. W lipcu tego roku lekarze zdiagnozowali u Zbigniewa ostrą białaczkę szpikową. Rozpoczęła się walka z chorobą. Chemioterapia, codzienne badania, długie godziny w szpitalnej sali – tak wygląda teraz Jego rzeczywistość. Z dala od żony, dzieci i wnuków. Na później musiał odłożyć też swoje plany na spędzanie emerytury.
Córki Zbigniewa Chuchały, jak same mówią „poruszają niebo i ziemię w walce o życie swojego taty”.
W tej dramatycznej walce są pełne cudownej energii, którą emanują i wręcz przyciągają do siebie wszystkich. Mają wokół całą rodzinę i wielu przyjaciół, którzy zaangażowali się w organizację Pikniku charytatywnego.
Zarejestruj się!
Potencjalnym Dawcą szpiku może zostać osoba:
Są dwie metody pobrania szpiku do przeszczepienia: