Wandale znów grasowali w wejherowskim parku niszcząc pergole i wyrywając ławki z betonowych podstaw. Straż Miejska namierzyła podejrzanych, wśród których jeden z nich niedawno opuścił zakład karny.Jak informuje Zenon Hinca - zastępca komendanta Straży Miejskiej w Wejherowie jedna z tych osób, która prawdopodobnie piła wcześniej w parku alkohol z kolegami, wybiła szybę w wiacie przystankowej przy ul. Reformatów. Pijany osobnik podczas kłótni z partnerką z całej siły rzucił butelką w wiatę wybijając dużą szybę i za dewastację mienia publicznego odpowie przed sądem mimo, iż przed funkcjonariuszami tłumaczył się, że nic nie pamięta. Nagranie z monitoringu nie pozostawia wątpliwości i potwierdza jego udział w dewastacji.W gronie podejrzanych o dewastacje w parku są uczestnicy libacji alkoholowej, którzy w nocy z środy na czwartek za miejsce popijawy wybrali sobie plac zabaw dla dzieci. Prawdopodobnie nadmiar spożytego alkoholu wywołał w nich agresję, którą wyładowali na dziewięciu pergolach i dwóch ławkach. Jedną z nich pijani dowcipnisie wnieśli na tratwę do zjeżdżalni. Grupka ta włamała się także do samochodu Audi 80 stojącego na ul. Wałowej. Zatrzymanie wszystkich podejrzanych przez policję jest tylko kwestią czasu. Poczynione zniszczenia są podstawą do skierowania przeciwko nim sprawy sądowej. Mienie publiczne w parku jest ubezpieczone. Zatem oprócz odpowiedzialności karnej wandale będą musieli jeszcze zapłacić za dokonane zniszczenia oraz pokryć koszta windykacji firmie ubezpieczeniowej.