Kolejna majowa Noc Muzeów w Wejherowie pokazała jaki ogromny potencjał atrakcji można wyzwolić dzięki inicjatywom działaczy kultury i muzealników. Według szacunków pracowników Wejherowskiego Centrum Kultury w ciągu trzech dni przez samą Filharmonię Kaszubską przewinęło się ok. 4 tysięcy zwiedzających.
Nowo otwarta Filharmonia Kaszubska okazała się znakomitym miejscem na prezentację dawnego sprzętu kinowego i zabytkowych eksponatów warsztatu filmowego sprzed pół wieku. W sali widowiskowej można było też obejrzeć projekcję przedwojennych polskich filmów fabularnych. Widok ładnie oświetlonego nocą centrum kultury przyciągał zwiedzających i zachęcał do spacerowania po jej wnętrzu wśród statystów ubranych w kreacje z okresu kina niemego. Czynna była również kawiarenka. Uczestniczący w Nocy Muzeów prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrandt wpisywał mieszkańcom na pocztówkach z wizerunkiem Filharmonii pamiątkowe dedykacje. Ogromne zainteresowanie wzbudził atrakcyjny pokaz tańców z ogniem Mamadoo Fireshow, który odbył się obok budynku Filharmonii Kaszubskiej.
Tak jak w latach poprzednich czynne były podziemia klasztorne, gdzie można było zobaczyć trumny założyciela miasta Jakuba Wejhera i jego rodziny, grobowiec rodu Przebendowskich a także zabytkowe rekwizyty wyjęte z trumien np. znajdującą się w oszklonej gablocie suknię pierwszej Anny Elżbiety z domu Schaffgotsch - pierwszej żony Jakuba Wejhera. Zwiedzających po podziemiach oprowadzał Bartłomiej Muński.
Z powodu padającego deszczu tylko kilka grup wycieczkowych udało się na nocne zwiedzanie Kalwarii Wejherowskiej z przewodnikiem. Ci, którzy nie wystraszyli się opadów i przeczekali najtrudniejszy moment w punkcie informacyjnym przy parkingu obok Wzgórza Syjon, gdzie jest sklepik z napojami i pamiątkami oraz toalety, przeszli z zainteresowaniem całą trasę do końca podziwiając nocne oświetlenie kapliczek i nastrój nocnego zwiedzania kalwarii.
Bardzo ciekawy program zwiedzania przygotowało Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej, gdzie na zwiedzających we wszystkich punktach pałacu czekali pracownicy muzeum przebrani w stroje historyczne, co tworzyło bardziej autentyczny nastrój minionych wieków. Sam dyrektor muzeum Tomasz Fopke ubrany we frak z cylindrem na głowie zapraszał gości do zwiedzania pałacu. M.in. na korytarzu grała kapela kaszubska, w sali widowiskowej można było posłuchać koncertu na fortepianie, a sale przyciągały wystawami postaci świętych i biografii znanych kaszubskich duchownych. Mimo niesprzyjającej pogody Wejherowska Noc Muzeów spełniła ponad miarę oczekiwania organizatorów.
