Piłkarze Gryfa Wejherowo rozczarowali swoich kibiców ulegając na własnym boisku Unii Swarzędz 1:2 (0:1). Natomiast świetne spotkanie rozegrali Tytani Wejherowo wygrywając na swoim terenie mecz z USAR Kwidzyn 32:31.
W dużo lepszych nastrojach są piłkarze i kibice Tytanów Wejherowo, którzy po kilku bardzo pechowo przegranych spotkaniach, wreszcie wygrali pierwsze spotkanie w I lidze piłki ręcznej grupy B w tym sezonie. Trenerom i zawodnikom należą się najlepsze gratulacje za to zwycięstwo. Za tydzień czeka Tytanów mecz z SMS Kwidzyn i gdyby udało się ponownie wygrać…
W przypadku Gryfa przykro odnotować, że wejherowscy piłkarze „strzelając” do swojej bramki gola samobójczego pod koniec pierwszej połowy spotkania sami zrobili sobie krzywdę. To już po raz drugi z rzędu taki błąd... W drugiej połowie gryfici wyrównali, ale na kwadrans przed końcem meczu goście zdobyli zwycięską bramkę a wejherowianom nie udało się odwrócić losów tego meczu. W przekroju spotkania unici ze Swarzędza wykazali większą dojrzałość i pewność zagrań. Gdyby jednak nie samobój to przynajmniej dzięki ambicji może jeden punkt zostałby w Wejherowie. A tak Gryf ma już tylko teoretyczne szanse na to, aby wywalczyć pozostanie w III lidze. Próbować trzeba jednak do końca. Następnym zespołem, który zawita do Wejherowa będzie Flota Gdynia. Oby znów ponownie nie przesadzić z tą gościnnością…
Foto: 4Mprojekt