Obiecująco rozpoczęli rozgrywki grupy 2 III ligi piłkarze Gryfa Wejherowo pod wodzą trenera Grzegorza Nicińskiego przywożąc z Konina po meczu z tamtejszym Górnikiem komplet punktów. Do przerwy prowadzili gospodarze 1:0. Po zmianie stron Gryf zdobył dwie bramki i utrzymał prowadzenie do końca spotkania: 1:2 (0:1). Brawo!
Niemal do ostatniej chwili szeregi Gryfa zasilali pozyskiwani zawodnicy. Nowi w Gryfie, to Jakub Poręba i Rafał Jahn. Do drużyny po 5. latach powrócił też 35-letni Maciej Szymański. Tak więc trener Grzegorz Niciński, oprócz wejherowskich juniorów, miał do dyspozycji kiilku doświadczonych zawodników i kilku ogranych w różnych zespołach, aczkolwiek od sklejonej pośpiesznie drużyny trudno było oczekiwać zwycięstwa. A jednak dali radę.
Piłkarze gospodarzy z respektem podeszli do Gryfa, jako spadkowicza z II ligi, wchodząc w ten mecz z nastawieniem defensywnym i czyhając na kontry. Trzeba przyznać, że to im się opłaciło, bo już w 20. minucie piłkę z lewego skrzydła zacentrował Damian Ścibiorek, a w siatce umieścił ją Kamil Sternicki. Gryfici nie załamali się jednak utratą gola i chwilę później tylko dzięki skutecznej interwencji bramkarza Wadacha nie doszło do wyrównania.
W drugiej połowie wejherowianie zaczęli śmielej atakować i coraz częściej zagrażali bramce gospodarzy. Bramki dla Gryfa padły ze stałych fragmentów gry. W 56. minucie wyrównał Norbert Hołtyn, a w 66. minucie zwycięską bramkę zdobył Tomasz Panek. W dalszej części gry oba zespoły miały jeszcze kolejne szanse na strzelenie goli. Najpierw Piotr Zaleski i Norbert Hołtyn trafiali w poprzeczkę Wadacha, a następnie Jakub Draszczyk z Górnika dwukrotnie uderzał w słupek. Najważniejsze, że gryfici wywieźli z Konina cenne 3 punkty i teraz z podniesioną głową mogą przystępować do kolejnych meczów.
Nabliższym przeciwnikiem Gryfa będzie Radunia Stężyca i nie będzie to łatwy pojedynek, mimo gry na własnym boisku. Po wysokim zwycięstwie nad Świtem Skolwin 5:1 Radunia zajmuje pierwsze miejsce w tabeli 2 grupy III ligi. Gryf zaś jest na 11. miejscu z dorobkiem 3 punktów, ale ma zaległy mecz z Elaną Toruń, która po spadku z II ligi jeszcze nie rozpoczęła rozgrywek. Pamiętamy, że Elana w końcówce rundy sprawiła niezłe lanie Gryfowi w Toruniu, ale obecnie - to już nie ten sam Gryf i nie ta sama Elana. A do spotkania z toruńskimi piernikami są jeszcze 3 tygodnie...
Górnik Konin: Maksym Wadach – Jakub Szaniec, Bartosz Zakrzewski, Bartłomiej Gajda, Damian Ścibiorek, Kacper Robaczyński, Miłosz Nowak, Jakub Draszczyk, Tomasz Kowalski (74' Filip Stożek), Kamil Sternicki, Emil Więcek.
Gryf Wejherowo: Wiesław Ferra – Kacper Wiśniewski (86' Karol Baranowski), Damian Lisiecki, Przemysław Czerwiński, Michał Renusz, Norbert Hołtyn, Maciej Szymański, Jakub Godlewski, Maciej Koszałka, Tomasz Panek, Piotr Zaleski.