Przed rokiem Urząd Miejski w Wejherowie nawiązał współpracę w zakresie edukacji prozwierzęcej, ze środowiskiem społeczników zajmujących się opieką nad zwierzętami.
Na łamach „Nowin” i stronie internetowej miasta publikowane były materiały edukacyjne i informacyjne przygotowane przez wolontariuszki Fundacji Viva! działające w Pomorskim Kocim Domu Tymczasowym, które osobiście, aktywnie i społecznie od wielu lat opiekują się zwierzętami i dobrze znają tę tematykę.
O efektach tej akcji edukacyjnej rozmawiamy z MARLENĄ PINDRAS - koordynatorką grupy Pomorski Koci Dom Tymczasowy.
- W ciągu minionego roku wolontariuszki jednej z grup Fundacji VIVA! działające w Pomorskim Kocim Domu Tymczasowym, realizowały szereg działań związanych z pomocą zwierzętom – zwłaszcza bezdomnym lub źle traktowanym. Co udało się do tej pory zrobić?
- Fundacja VIVA! to duża organizacja zajmująca się wieloma aspektami pomocy zwierzętom w bardzo szerokim zakresie, a nasza grupa Pomorski Koci Dom Tymczasowy, jak nazwa wskazuje, skupia swoje działania wokół tych właśnie pożytecznych i sympatycznych zwierząt, stąd też nasze zainteresowanie utrzymaniem ich dobrostanu. Na terenie Wejherowa, działając wspólnie z innymi społecznikami zajmujemy się sterylizacjami kotów wolno bytujących, adopcjami porzuconych, staramy się pojawiać tam, gdzie kotom dzieje się krzywda. Ponieważ nas – wolontariuszy, nie ma zbyt wielu i nie jesteśmy w stanie być wszędzie, uznaliśmy, że edukacja mieszkańców miasta jest ważnym czynnikiem ułatwiającym kotom przetrwanie. Postaraliśmy się wytłumaczyć przede wszystkim korzyści wynikające z kastracji i sterylizacji zwierząt, informowaliśmy jak pomóc przetrwać kotom zimę czy upały, jak szukać pupila, który zaginął, a także jak przygotować się na przyjęcie nowego domownika oraz wakacyjny wyjazd z nim.
- Prowadzicie Pomorski Koci Dom Tymczasowy – co to takiego?
– To niewielka grupa wolontariuszy z terenu Trójmiasta i najbliższych okolic – aktualnie około 12 aktywnie działających osób. Opiekujemy się kotami bezdomnymi oraz wolno żyjącymi. Tworzymy sieć domów tymczasowych dla kotów bezdomnych – są to nasze prywatne mieszkania. Nie posiadamy zaplecza w postaci kociarni, ani etatowych pracowników, a wszystkie działania prowadzimy w ramach nieodpłatnego wolontariatu. W miarę możliwości przygotowujemy do adopcji kocięta, które odławiamy ze szczególnie ciężkich warunków. Miesięcznie w naszych domach tymczasowych przebywa ponad 120 zwierząt, a rocznie nowe domy znajduje około 300 naszych podopiecznych. Bierzemy udział w realizacji projektów miejskich związanych z ograniczaniem populacji kotów wolno bytujących, poprzez ich powszechną sterylizację i kastrację.
- Czy takie akcje informacyjne, jak ta przeprowadzona w Wejherowie, przyniosły wymierne korzyści.
- Dochodzą nas słuchy, że artykuły cieszą się sporym zainteresowaniem. A nas z kolei cieszy fakt, że dzięki nim zwiększamy świadomość społeczeństwa na temat tak ważny, jak ograniczanie bezdomności kolejnych pokoleń zwierząt poprzez ich kastrację. A świadomość ta rośnie, co widać, choćby po popularności projektu „Kastracja suk i kotek właścicielskich” zgłoszonego do Budżetu Obywatelskiego – został on wybrany przez mieszkańców naszego miasta i w przyszłym roku rozpocznie się jego realizacja.
- Dziękuję za rozmowę.